Kolejna Wielka Koalicja w Niemczech?
Sekretarz generalna SPD Andrea Nahles po kolejnej rundzie negocjacji koalicyjnych z partiami chadeckimi CDU i CSU oceniła, że oba bloki polityczne pokonały już połowę dystansu w drodze do utworzenia rządu. Nadal nie brak spraw spornych.
- Mamy co najmniej 50 proc. drogi za nami - powiedziała Nahles. - Niezależnie od tego, ile kilometrów przebiegliśmy, ostatnie będą najtrudniejsze - zauważył sekretarz generalny CSU Alexander Dobrindt, dodając, że o wyniku zdecyduje to, kto najlepiej rozłoży siły. Hermann Groehe z CDU zastrzegł, że „nic nie jest ustalone, dopóki wszystko nie zostało ustalone”.
Delegacje trzech ugrupowań spotkały się po raz czwarty w pełnych składach, z szefami partii Angelą Merkel (CDU), Sigmarem Gabrielem (SPD) i Horstem Seehoferem (CSU). Rozmowy koalicyjne trwają od 23 października, większość problemów omawiana jest najpierw w grupach roboczych.
Chadecy i socjaldemokraci uzgodnili między innymi wprowadzenie mechanizmu zapobiegającego skokowym podwyżkom czynszu za mieszkania. W przypadku zawarcia nowej umowy, właściciel nie może domagać się opłat przekraczających o więcej niż 10 proc. średniego poziomu czynszu w danej okolicy. W przypadku istniejących umów, podwyżka opłat nie może przekroczyć 15 proc. w ciągu czterech lat. Ponadto właściciele mieszkań nie będą mogli przerzucać na wynajmującego opłat za usługi pośredników.
Na wniosek CDU i CSU ograniczenia takie mają jednak obowiązywać tylko w miastach, gdzie występuje brak mieszkań, szczególnie w ośrodkach akademickich. - Najlepszym lekarstwem na podwyżki czynszu jest budowa nowych mieszkań. Musimy budować, budować i jeszcze raz budować - powiedział Groehe.
Przyszli koalicjanci nadal nie rozwiązali wielu punktów spornych. Do najbardziej kontrowersyjnych należy projekt opłat dla kierowców samochodów osobowych z zagranicy korzystających z niemieckich autostrad, forsowany przez bawarską CSU. Kanclerz Merkel wykluczała w kampanii wyborczej ten pomysł, obecnie zastrzega tylko, że nie może on dotyczyć niemieckich kierowców. SPD jest przeciwna opłatom dla obcokrajowców.
SPD domaga się natomiast wprowadzenia płacy minimalnej dla pracowników wszystkich branż na terenie całego kraju. Chadecy, podobnie jak niemieccy przedsiębiorcy, ostrzegają przed negatywnymi skutkami tego pomysłu dla rynku pracy - likwidacją miejsc pracy i wzrostem bezrobocia.
Socjaldemokraci forsują ponadto projekt podwójnego obywatelstwa dla osób o zagranicznych korzeniach urodzonych w Niemczech. CDU i CSU są zdecydowanie przeciwne "podwójnej lojalności", uważając, że imigranci muszą jednoznacznie opowiedzieć się po stronie nowej ojczyzny. Obecnie takie osoby muszą po ukończeniu 18. roku życia wybrać jedno obywatelstwo. SPD chciałaby także obniżyć dla niektórych kategorii osób wiek emerytalny wynoszący obecnie 67 lat.
Obie strony chcą zakończyć do końca listopada prace nad umową koalicyjną. Jeżeli SPD w partyjnym referendum w pierwszej połowie grudnia zaakceptuje treść porozumienia, to 17 grudnia Bundestag wybierze Merkel po raz trzeci na kanclerza Niemiec.
mk, PAP, fot. Flickr.com/Glyn Lowe Photoworks/CC, Flickr.com/SPD in Niedersachsen/CC