Kobieta została uwolniona po... 46 latach niewolniczej pracy!

Funkcjonariusze brazylijskiej policji federalnej uwolniły w aglomeracji Rio de Janeiro 59-letnią kobietę zmuszaną do pracy bez wynagrodzenia przez jedną z rodzin. Proceder, jak ustaliły służby, trwał od 46 lat.
Jak poinformowała w piątek brazylijska prokuratura, sposób, w jaki traktowana była mieszkająca w Rio de Janeiro służąca, określić można mianem niewolnictwa.
W trakcie śledztwa ustalono, że rodzina, u której mieszkała kobieta, sprowadziła ją do Rio de Janeiro ze stanu Pernambuco, gdzie wykonywała ona rozmaite prace dla tej samej rodziny.
Brazylijscy inspektorzy potwierdzili, że zmuszanie kobiety do pracy rozpoczęło się, kiedy miała 13 lat. Przez kolejne cztery dekady musiała wykonywać rozmaite obowiązki, od opieki nad dziećmi po pracę w kuchni.
“Od ośmiu lat osoba ta mieszkała w Rio de Janeiro, dokąd została sprowadzona w celu wykonywania niewolniczej pracy”, sprecyzowała w komunikacie brazylijska prokuratura.
Inspektorzy potwierdzili, że za wykonywanie obowiązków rodzina, u której mieszkała, nie wypłacała jej żadnego wynagrodzenia, nie dawała jej też czasu wolnego, zmuszając do pełnej dyspozycyjności.
“Uwolniona w lipcu kobieta nie miała żadnej autonomii finansowej (…), a utrzymywanie przez nią kontaktów międzyludzkich z innymi osobami spoza domu, w którym mieszkała, było zabronione”, poinformowała prokuratura.
Według brazylijskiego wymiaru sprawiedliwości “pracodawca” zniewalanej kobiety przystał już na wypłatę wynagrodzenia za lata wykonywanej przez nią pracy oraz wypłatę odszkodowania. Prokuratura sprecyzowała, że uwolniona 59-latka wróciła już do rodzinnego domu w stanie Pernambuco.
Polecamy Klarenbach. Tu się Mówi
Wiadomości
Presja prezydenta Nawrockiego oraz prawicy opłaciła się. Polska może być wyłączona z paktu migracyjnego
Sasin o haniebnej decyzji Radosława Sikorskiego. "Medal dla osoby budującej fałszywą narrację historyczną na rzecz Niemiec"
Najnowsze

Las Vegas Aces mistrzyniami WNBA! Wilson z tytułem MVP

Wrócił Tusk, wróciła bieda

Sasin o haniebnej decyzji Radosława Sikorskiego. "Medal dla osoby budującej fałszywą narrację historyczną na rzecz Niemiec"
