Tragiczna śmierć. Kobieta zagryziona przez jelenie, którymi się opiekowała
Jodi Prodger z amerykańskiego stanu Ohio została w tym miesiącu zagryziona przez jelenie. 64-letnia kobieta przez kilkanaście lat opiekowała się i rehabilitowała te zwierzęta na swojej posiadłości.
Portal New York Post poinformował o tym, że Jodi Proger spędziła ostatnie 12 lat na rehabilitacji jeleni wirginijskich na swojej pięcioakrowej posiadłości w Stewartsville w stanie Ohio. 15 listopada br. podczas wejścia do zagrody jelenie miały się rzucić na 64-letnią kobietę, powalić ją a następnie gryźć. Członkowie rodziny próbowali wyciągnąć kobietę z zagrody, ale agresywne zwierzęta nie pozwoliły na to.
Stacja WTRF poinformowała o tym, że funkcjonariusze zastrzelili jelenia blokującego drogę poważnie rannej kobiety i zabezpieczyli miejsce zdarzenia, umożliwiając ratownikom dotarcie do Proger. 64-letnia kobieta zmarła jednak w wyniku odniesionych obrażeń i została uznana za zmarłą na miejscu zdarzenia.
Według National Deer Association, jelenie rzadko atakują ludzi, ale jeśli już, to może to być spowodowane chorobą, raną lub strachem. Eksperci twierdzą, że jeleń, który czuje się uwięziony, może zaatakować.
Źródło: Republika, WTRF, CBS News, New York Post.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Najnowsze
Zalewska: Marszałek będzie reprezentował jedynie koalicję rządzącą
Polska reaguje dopiero, gdy płonie? Nie czekajmy, aż będzie za późno!
"Dżaga?" – pyta Maryla Rodowicz. 80-letnia gwiazda pozuje w mini, kozakach i kabaretkach