Kim Dzong Un, przywódca Korei Północnej znany jest ze swojego negatywnego podejścia do obchodów Świąt Bożego Narodzenia. Z tego powodu zabronił obywatelom swojego kraju celebrowania katolickich świąt. Zamiast tego, mieszkańcy Korei Płn muszą obchodzić urodziny babci swojego przywódcy, która urodziła się w Wigilię 1919 roku.
Przywódca Korei Płn Kim Dzong Un znany jest z tego, że nie lubi symboli świątecznych, takich jak choinka. Z tego powodu postanowił, że mieszkańcy Korei Płn obchodzić będą urodziny jego babci, która miała być bohaterką antyjapońskiej partyzantki i aktywistką komunistyczną. Zmarła w tajemniczych okolicznościach w 1949 roku.
Ponoć w przeszłości w Pjongjangu, który jest stolicą Korei Płn pracował biskup. Później jednak działalność wspólnot religijnych została ograniczona. Mimo że w sklepach w stolicy Korei Płn znajduje się bardzo dużo ozdób świątecznych, to nie mogą być one związane z symbolami religijnymi.
Organizacje, które zajmują się obroną praw człowieka podają, że w Korei Północnej nawet 70 tys. osób znajduje się w więzieniach lub obozach koncentracyjnych z powodu wiary.