Co najmniej trzynaście osób zginęło w katastrofie samolotu linii TransAsia Airways, który rozbił się w rzece w Tajpej - poinformowały tajwańskie media. Na pokładzie znajdowało się 58 osób. Samolot turbośmigłowy ATR 72-600 rozbił się chwile po tym jak oderwał się od ziemi
Ustalono już przyczyny katastrof. Samolot turbośmigłowy ATR 72-600 najprawdopodobniej - jak podaje agencja Kyodo - stracił prędkość po starcie z lotniska Songshan w Tajpej. Dostarczone przez jednego ze świadków zdjęcia z kamery zainstalowanej w samochodzie pokazują, że samolot zahaczył o estakadę i jadącą po niej taksówkę, a następnie wpadł do rzeki Keelung.
Tajwańska telewizja pokazała pasażerów w kamizelkach ratunkowych próbujących wydostać się z rzeki. Ekipy ratunkowe w pontonach usiłowały wydostać z wnętrza częściowo zanurzonego kadłuba pozostałych ocalałych - pisze agencja Reutera. Trwa akcja ratunkowa. Ponad połowa z 58 pasażerów to obywatele chińscy, dotychczas za zaginione uznaje się 33 osoby. Samolot leciał na wyspy Jinmen (Cinmen).
W czerwcu ub. r. 48 osób zginęło, gdy samolot turbośmigłowy tych samych linii TransAsia Airways rozbił się przy podchodzeniu do lądowania na wyspie Penghu na zachodzie Tajwanu.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Republika: o 19:45 w Gościu Dzisiaj Danuta Holecka rozmawiać będzie z Rafałem Bochenkiem (PiS) i Urszulą Nowogórską (PSL)
Dolnośląski inspektor transportu drogowego wrócił do pracy
Amerykanie polskiego pochodzenia odegrali kluczową rolę w zwycięstwie Trumpa
Tomasz Piątek pochowany. Zmarł w ubeckim więzieniu