Karma wraca – od tej reguły nie ma wyjątków. Wszyscy, którzy twierdzą inaczej, po prostu nigdy się z nią nie zetknęli. O wiarygodności tej tezy przekonał się pewien kierowca samochodu, który nie chciał odłożyć telefonu podczas jazdy. Wszystko udokumentował mijający go rowerzysta.
Kierowcy samochodów zazwyczaj nie przepadają za rowerzystami. Są wolniejsi, a jednak nadal, zgodnie z prawem, mogą poruszać się po drogach. Oprócz tego, często potrafią wytknąć korzystanie z telefonu podczas jazdy. Prowadzący samochód marki mercedes nie miał szczęścia.
Wdał się w dyskusję, chcąc przekonać rowerzystę, że potrafi prowadzić i obsługiwać telefon… na raz! Po krótkiej wymianie zdań, ruszył w korku z niewielką prędkością. Zaledwie kilkadziesiąt kilometrów dalej zatrzymał się na tylnym zderzaku samochodu na wprost.