Kapsuła Starliner odłączyła się w piątek od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) i wyruszyła w drogę powrotną na Ziemię, pozostawiając na stacji dwuosobową załogę, której powrót na pokładzie kapsuły oceniono jako zbyt ryzykowny – przekazały agencje.
"Odłączenie jest potwierdzone. Straliner oddala się od stacji i rozpoczyna powrót na Ziemię" – ogłosiła NASA w komunikacie, cytowanym przez agencję AFP.
Podróż powrotna kapsuły potrwa sześć godzin – podał Reuters, podkreślając, że Starliner zakończy w ten sposób próbną misję, trapioną usterkami technicznymi.
Astronauci Barry "Butch" Wilmore i Sunita "Suni" Williams, którzy przebyli na ISS w czerwcu statkiem firmy Boeing, wrócą na Ziemię na pokładzie statku SpaceX Crew Dragon w lutym 2025 roku – ogłosiła NASA, oceniając, że ich powrót Starlinerem jest zbyt ryzykowny.
Podczas ich lotu doszło do wycieku helu, a awarii uległo pięć z 28 silników. Tuż przed dokowaniem kapsuły astronautom udało się uruchomić dwa z nich. Zgodnie z planem Amerykanie mieli przybywać na stacji przez siedem dni.
Lot Butcha i Suni jest pierwszym lotem testowym Boeinga z załogą na pokładzie. Był on dwukrotnie odwoływany.
Źródło: PAP
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Rusiński: wybory w USA są bardzo chaotyczne
Tusk komentuje wybory w USA. Remedium na wszystkie bolączki ma być federalizacja UE. Sakiewicz mocno odpowiada premierowi
Nastolatek z impetem wjechał quadem w busa
Cejrowski: jeśli nie zrobisz w sprawie swojego dziecka awantury, to jakiś zbok przychodzi z piórami w tyłku i …