„Białorusini obawiają się obecności najemników grupy Wagnera, składającej się z kryminalistów. Boją się, że najemnicy mogą przeprowadzić akcję zajęcia ich państwa, a następnie przyłączenia go do Rosji. Białorusini nie wykluczają, że Putin być może w tym celu „oddelegował” wagnerowców do ich kraju. Rosyjski przywódca, po upadku jego planów szybkiego poradzenia sobie z Ukraińcami, którzy dzielnie stawiają mu opór, potrzebuje teraz jakiegokolwiek „zwycięstwa”, choćby drobnego, by liczyć się w wyborach prezydenckich zaplanowanych w Rosji w 2024 roku"- uważa Mirosław Kapcewicz, prezes Fundacji „Młode Kresy”. Cała rozmowa w oknie obok. Polecamy!
- Przewiduję, że w Rosji może pojawić się ktoś, kto zdobędzie większą niż Putin popularność i tym samym może zdobyć więcej głosów w wyborach. Na razie taki kontrkandydat nie pojawił się, bo Putin wszelkich potencjalnych rywali eliminuje - mówi Kapcewicz.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Tusk znów obiecuje pieniądze na zdrowie, ale internauci przypominają, że poprzednie obietnice skończyły się miliardami dla nielegalnej TVP
Polska 22 listopada – co wydarzyło się tego dnia
Dziś czwarty dzień obrad Sejmu. Oglądaj LIVE u nas! [TRANSMISJA]
Nieoficjalny kandydat PiS na prezydenta ścigany listem gończym przez Rosję