Wojsko apeluje do pasjonatów lotnictwa, zajmujących się obserwacją i fotografowaniem wojskowych maszyn, o publikowanie zdjęć z opóźnieniem i bez podawania lokalizacji.
Apel pojawił się w piątek w mediach społecznościowych m.in. na profilu Sił Powietrznych i Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
"Zwracamy się z apelem do pasjonatów lotnictwa zajmujących się spottingiem – jeśli robisz zdjęcia wojskowych statków powietrznych prosimy publikuj je z minimum 24 h opóźnieniem i nie informuje o ich lokalizacji" – głosi wpis.
Spotting to hobby polegające na fotografowaniu lub obserwowaniu obiektów związanych z komunikacją - np. samolotów i lotnisk, ale także m.in. pociągów, samochodów, pojazdów ratunkowych czy jednostek pływających.
Wojsko podkreśla od dawna, a w ostatnim czasie, w związku z trwająca od 24 lutego rosyjską inwazją na Ukrainę szczególnie intensywnie, że każde nieprzemyślane działanie w sieci, publikowanie zdjęć przedstawiających ważne wojskowe obiekty, instalacje, urządzenia czy np. dokumenty przeznaczone wyłącznie do użytku służbowego może mieć negatywne konsekwencje dla systemu bezpieczeństwa i obronności.
"Prosimy nie publikujcie informacji i zdjęć obrazujących ruchy wojsk i ich lokalizację, dat i godzin przejazdów kolumn wojskowych, danych dotyczących wylotów i lądowań wojskowych statków powietrznych" - wzywało kilka dni temu dowództwo generalne.
Udostępnianie materiałów i dzielenie się informacjami na temat żołnierzy ułatwia śledzenie działań armii – zaznaczają wojskowi. Chrońmy dane, zwłaszcza w obecnej sytuacji – akcentuje Sztab Generalny Wojska Polskiego.