Jemen pod ostrzałem państw arabskich. Trwa interwencja przeciwko szyickim rebeliantom
Samoloty sił pod wodzą Arabii Saudyjskiej przeprowadziły w nocy z soboty na niedzielę naloty w kilku prowincjach Jemenu, zabijając 35 ludzi i raniąc 88 – powiedział przedstawiciel jemeńskiego resortu zdrowia, kontrolowanego przez rebeliantów Huti.
Operacja powietrzna, która rozpoczęła się w nocy ze środy na czwartek, jest prowadzona przez Arabię Saudyjską i jej sojuszników – państwa Zatoki Perskiej, a także Egipt, Sudan, Maroko i Jordanię.
Stany Zjednoczone poinformowały, że nie są bezpośrednio zaangażowane w tę operację, ale wspierają ją logistycznie i wywiadowczo.
Samoloty bojowe atakują w Jemenie pozycje szyickiej milicji Huti, walczącej o obalenie prezydenta Abda ar-Raba Mansura al-Hadiego.
Ewakuacja
Do Adenu zawinął okręt chińskiej marynarki wojennej, by ewakuować z Jemenu chińskich dyplomatów i robotników – poinformował agencję Reutera przedstawiciel kapitanatu portu.
W sobotę okręty Arabii Saudyjskiej ewakuowały z Adenu dziesiątki zagranicznych dyplomatów.
"Za ofensywą Huti stoi Iran"
Zapowiadając operację w Jemenie, Arabia Saudyjska potwierdziła, że chce odeprzeć "agresję" Iranu, który oskarża o wspieranie rebelii Huti i o chęć "dominacji" w regionie. W sobotę na szczycie Ligi Arabskiej w egipskim Szarm el-Szejk Hadi oświadczył wprost, że za ofensywą Huti stoi Iran. Teheran nie przyznaje się do wspierania szyickich rebeliantów.
Dyplomaci z krajów Zatoki Perskiej twierdzą, że operacja militarna w Jemenie może potrwać do sześciu miesięcy i że można się spodziewać akcji odwetowych Iranu.
Walka o władzę między Hadim a ugrupowaniem Huti trwa od kilku miesięcy. Huti są wspierani przez szyicki Iran, a prezydent Hadi przez kraje Zatoki Perskiej, w tym sunnicką Arabię Saudyjską.
Interwencja trwa
Na szczycie Ligi Arabskiej zgodnie podkreślono, że interwencja w Jemenie pod wodzą Arabii Saudyjskiej będzie kontynuowana, dopóki Huti "nie wycofają się i nie złożą broni". W komunikacie końcowym napisano m.in., że "Jemen był na krawędzi przepaści", a ponieważ wszelkie środki zmierzające do znalezienia pokojowego rozwiązania zostały wyczerpane, konieczne było podjęcie skutecznych działań, by "położyć kres zamachowi stanu" dokonywanemu przez Huti.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Liga Arabska będzie miała wspólne wojsko. Jest zgoda przywódców