„Jako transseksualistka rasowana jestem intersekcjonalna. Ale moje urasowienie...”. Nowomowa feministek w natarciu
Jako transseksualistka rasowana jestem intersekcjonalna. Ale moje urasowienie czyni mnie osobą bardziej uprzywilejowaną niż osoba o afro-pochodzeniu i to właśnie z powodu koloryzmu, który tworzy przywilej pomiędzy ludźmi rasowanymi – twierdzi feministka Clémence Zamora-Cruz z organizacji Inter-LGBT. Kobieta wzięła udział w wykładach poświęconych rasizmowi i dyskryminacji.
Również w Szwecji feministki nie próżnują i postulują coraz niebezpieczniejsze tezy. Dla przykładu: Linda Snecker twierdzi, że wszyscy mężczyźni to gwałciciele i zachęca do brania odpowiedzialności wszystkich mężczyzn za gwałty.
– Jako transseksualistka rasowana jestem intersekcjonalna. Ale moje urasowienie czyni mnie osobą bardziej uprzywilejowaną niż osoba o afro-pochodzeniu i to właśnie z powodu koloryzmu, który tworzy przywilej pomiędzy ludźmi rasowanymi – twierdzi Clémence Zamora-Cruz.
Z jednej strony niebezpieczny fanatyzm, z drugiej niezrozumiały bełkot. Czekamy na opinie internautów na temat odkryć feministek. Czy potrafią wyjaśnić o co im chodziło?
"En tant que femme transgenre racisée je suis intersectionnelle. Mais ma racisation fait de moi une personne plus privilégiée qu'une personne afro descente et c'est à cause du colorisme qui crée un privilège entre les personnes racisées." Clémence Zamora-Cruz de l'@InterLGBT pic.twitter.com/7bnZxI4Pzd
— UNEF (@UNEF) 19 kwietnia 2019
Żargon antyrasistowsko-LGBT: "Jako transseksualistka rasowana [tzn. niebiała] jestem intersekcjonalna. Ale moje urasowienie czyni mnie osobą bardziej uprzywilejowaną niż osoba o Afro-pochodzeniu i to właśnie z powodu koloryzmu, który tworzy przywilej pomiędzy ludźmi rasowanymi." https://t.co/dgmHrZIZVf
— Adam Gwiazda (@delestoile) 19 kwietnia 2019