Jak Amerykanie odpowiedzieli na rosyjską agresję na Morzu Azowskim?
Dr Jerzy Targalski w swoim programie w Telewizji Republika ,,Geopolityczny tygiel\'\' skomentował sytuację na Morzu Azowskim oraz reakcje USA na rosyjską agresję – Amerykańskie samoloty zaczęły patrolować obszar powietrzny Ukrainy. Po prostu chodzi o ostrzeżenie, gdyby doszło do jakichś agresji ze strony rosyjskiej - powiedział.
– Stany Zjednoczone odpowiedziały na rosyjską agresję na Morzu Azowskim. Ta odpowiedź nie jest radykalna, moim zdaniem raczej prowadzi do uznania aneksji Morza Azowskiego, natomiast uniemożliwia jakby kontynuowanie działań agresywnych - stwierdził dr Jerzy Targalski.
– Co Amerykanie konkretnie zaproponowali? Po pierwsze amerykańskie samoloty zaczęły patrolować obszar powietrzny Ukrainy. Po prostu chodzi o ostrzeżenie, gdyby doszło do jakichś agresji ze strony rosyjskiej - mówił historyk.
– Po drugie w odpowiedzi na ukraińską prośbę skierowania okrętów na Morze Czarne, Stany Zjednoczone postanowiły tego dokonać. Tylko tutaj trzeba wiedzieć, jaka jest sytuacja prawna. Otóż Ukraińcy chcieliby, aby Amerykanie wpłynęli okrętami wojennymi na Morze Azowskie. Jest to absolutnie niemożliwe, ponieważ w myśl porozumienia międzynarodowego między Ukrainą a Rosją, na Morze Azowskie mogą wpływać okręty wojskowe trzeciej strony, jeżeli wpłyną do portu z wizytą i jeżeli druga strona się zgodzi. Czyli bez zgody strony rosyjskiej okręt amerykański na Morze Azowskie wpłynąć nie może - kontynuował publicysta.
– Pozostaje kwestia wpłynięcia na Morze Czarne. Ta sprawa jest regulowana przez konwencje z Montreux, podpisaną w 36 roku. Wprawdzie Amerykanie nie są sygnatariuszami konwencji, ale ona obowiązuje wszystkie strony. Konwencja ta mówi, że jeżeli chodzi o statki handlowe, to mogą one dowolnie przepływać przez cieśniny - opowiadał dr Targalski.
– Tutaj wprawdzie wbrew konwencji, ale Turcja może narzucać ograniczenia, jeżeli chodzi o tankowce, motywując to kwestiami bezpieczeństwa. Natomiast jeżeli chodzi o okręty wojskowe, państwa czarnomorskie mogą swoje okręty przeprowadzać przez cieśninę na Morze Śródziemne, tylko informując Turcję. Zaś jeżeli chodzi o państwa nieczarnomorskie, to w czasach pokoju są tutaj ograniczenia - powiedział.
– Taki plan pierwotny ukraiński, żeby nie dopuścić rosyjskiej do przepływania przez cieśniny jest po prostu niemożliwy dlatego, że jako państwo czarnomorskie Rosja notyfikuje przepłynięcie swoich okrętów i może przez cieśniny przepływać a Amerykanie mają ograniczenia - dodawał historyk.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Giertych chce pozwać Sośnierza. Mocna odpowiedź: „Grozisz sądem i zniesławiasz ludzi, za to, że powtarzają fakty?”