Ukraina liczy na udzielenie jej przez Unię Europejską pomocy finansowej „dziś lub jutro” – oświadczył ukraiński premier Arsenij Jaceniuk otwierając posiedzenie rządu. Po raz kolejny wezwał też Rosję do wycofania wojsk z Ukrainy.
– Wczoraj sekretarz stanu USA John Kerry poinformował o pierwszym pakiecie pomocy gospodarczej dla Ukrainy. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie – dziś lub jutro – także nasi europejscy partnerzy powiadomią o finansowej pomocy dla Ukrainy – powiedział.
Rosyjskie siły na Krymie problemem dla ukraińskiej gospodarki
Jaceniuk podkreślił, że rozmieszczenie przez Rosję swoich sił w rejonie Krymu ma „skrajnie negatywny" wpływ na gospodarkę Ukrainy. – Rosyjska agresja na terytorium Ukrainy ma konsekwencje polityczne i ekonomiczne – oświadczył. Zaznaczył również, że sytuacja w kraju pozostaje trudna z powodu przejęcia przez siły rosyjskie kontroli nad Krymem.
W związku z tym ponowił apel do Rosji o wycofanie swoich wojsk z terytorium Ukrainy oraz rozpoczęcie dwu- i wielostronnych rozmów.
Jaceniuk zapewnił, że „żadnych podstaw do rozłamu kraju nie ma i nie będzie”, a w szczególności nie ma żadnych problemów związanych z ludnością rosyjskojęzyczną. – Wszyscy, którzy mówili po rosyjsku, będą mówić w tym języku – oświadczył.
Jaceniuk liczy na pomoc od USA, UE i MFW
Zdaniem premiera pakiety pomocy gospodarczej USA, MFW i UE pozwolą ustabilizować bardzo trudną sytuację finansów państwowych.
– Sytuacja na Krymie jest bardzo niełatwa, ale pragnę zaznaczyć, że ukraiński rząd wypełnia swoje zobowiązania wobec autonomii – mówił Jaceniuk. Podkreślił, że w ciągu ostatnich dwóch dni przelano Krymowi na wydatki socjalne i inne 60 mln hrywien (ok. 18,3 mln zł).
Jaceniuk oznajmił, że jednym z priorytetowych zadań rządu jest reforma samorządów lokalnych oraz decentralizacja władzy. – Prawa należy przekazywać regionom. Ludzie wybierali rady obwodowe oraz rejonowe, i organy te powinny mieć odpowiednie kompetencje – powiedział premier.