Izrael nie wyśle swojej delegacji na rozmowy w sprawie ponownego zawieszenia broni, które miały się odbyć w Egipcie. Przedstawiciele państwa żydowskiego oskarżyli jednocześnie Palestyńczyków o wprowadzenie w błąd międzynarodowych mediatorów.
- Hamas nie jest zainteresowany porozumieniem - ocenił anonimowy przedstawiciel izraelskich władz w rozmowie z agencją Reutera.
Wcześniej w sobotę prezydent Egiptu Abd el-Fatah es-Sisi ocenił, że przedstawiony przez Egipt plan zawieszenia broni jest szansą na zakończenie walk między Izraelem a Palestyńczykami w Strefie Gazy. Ostrzegł jednak, że wraz z upływem czasu sytuacja się komplikuje.
- Egipska inicjatywa jest prawdziwą szansą na znalezienie realnego rozwiązania kryzysu mającego miejsce w Strefie Gazy. (...) Stracony czas coraz bardziej komplikuje jednak sytuację - mówił Sisi na konferencji prasowej, zorganizowanej w związku z wizytą premiera Włoch Matteo Renziego.
Udział w rozmowach zapowiedziała delegacja Organizacji Wyzwolenia Palestyny (OWP), która miała wylecieć do Kairu z Jordanii. Dołączyć do niej mieli też przebywający na emigracji przedstawiciele Islamskiego Dżihadu i Hamasu. W negocjacjach mieli nie brać udziału natomiast delegaci Hamasu ze Strefy Gazy - poinformowała agencja Reutera.
To była kolejna propozycja władz Egiptu przeprowadzenia w Kairze rozmów między zwaśnionymi stronami.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Hamas: Nie wykluczamy, że izraelski żołnierz nie żyje, ale nie wiemy, gdzie przebywa