Dramat zwykłych Irańczyków. Nie mogą wydostać się z Teheranu

Irańczycy mieszkający za granicą wyrażają coraz większy niepokój o bezpieczeństwo swoich rodzin w Iranie, gdzie eskalujący konflikt z Izraelem doprowadził do zarządzeń ewakuacji w Teheranie i celowanych uderzeń w Isfahanie. Relacje z pierwszej ręki i posty w mediach społecznościowych ujawniają chaos, trudności z ewakuacją i głęboki strach wśród irańskiej diaspory.
Irańczycy mieszkający za granicą coraz bardziej obawiają się o bezpieczeństwo swoich rodzin pozostawionych w Iranie, w związku z eskalacją konfliktu z Izraelem i zarządzeniami ewakuacji wydanymi w stolicy, Teheranie.
Mehran Haghirian, dyrektor ds. inicjatyw regionalnych w think tanku Bourse and Bazaar, poinformował w mediach społecznościowych, że jego ojciec został zmuszony do powrotu do domu, ponieważ droga z Teheranu została zamknięta.
Moje serce krwawi nie tylko z powodu ponad 10 milionów mieszkańców Teheranu, którzy zostali zmuszeni do ewakuacji miasta z powodu postu w mediach społecznościowych, nie tylko z powodu mojej matki, która jest sama w Teheranie, nie tylko z powodu mojego ojca, który utknął na wyspie Kisz i popłynął statkiem do Bandar Abbas podczas bombardowań, a teraz jedzie 22-godzinnym pociągiem do Teheranu, nie tylko z powodu mojej najlepszej przyjaciółki, która jest terroryzowana w swoim mieszkaniu razem z matką, nie tylko z powodu dzieci, które będą nosić w sobie ten horror do końca życia, nie tylko z powodu wszystkich tych, którzy, tak jak ja, są daleko od naszej ojczyzny, naszej ojczyzny, naszych rodzin, naszych przyjaciół i charakterystycznego zapachu miasta urodzenia każdej osoby, który głęboko żyje w jej duszy. Moje serce krwawi z powodu każdej niewinnej osoby, która zginęła, z powodu każdej bliskiej osoby, która teraz na zawsze pozostała zraniona - napisał na platformie X.
Haghirian dodał, że podczas rozmowy telefonicznej z rodzicami o 3:30 nad ranem słyszeli "masywne eksplozje", które wstrząsnęły oknami.
Izrael wydał w ciągu ostatnich dwóch dni co najmniej dwa nakazy ewakuacji Teheranu, rozległej metropolii zamieszkałej przez ponad 10 milionów ludzi.
Jestem przerażony. Mogę tylko sobie wyobrazić, co czują teraz ludzie w Teheranie, oczekując na to, co ma nastąpić. Proszę nie niszczcie tego miasta. Proszę o oszczędzenie niewinnych istnień. Prosimy o wsparcie miłującego pokój narodu irańskiego. Niech światło zwycięży nad ciemnością - napisał w drugim tweecie.
Sina Toossi, starszy współpracownik Center for International Policy w Waszyngtonie, również napisał w mediach społecznościowych, że jego 90-letnia babcia, która mieszka w Teheranie, odmówiła ewakuacji.
Zeszłej nocy mój ojciec rozmawiał z jej opiekunką i zapytał, czy planuje wyjechać. Odpowiedziała: 'Nie wyjadę. Będę tu do ostatniego tchnienia'.
Inna Iranka, mieszkająca obecnie w Stambule, powiedziała Al Jazeerze, że jej starsi rodzice mieli trudności z opuszczeniem Teheranu, ponieważ nie mają samochodu, który mógłby ich szybko przetransportować w bezpieczniejsze miejsce.
Oni nie mogą nigdzie jechać. Są starzy, chorzy i nie mają samochodu - powiedziała.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze

Buda: wypowiedzi prof. Zolla idą ostatnio w kierunku publicystyki niż prawa

Lech melduje się w III rundzie el. Ligi Mistrzów!

Zełenski zatwierdził "główne zasady" porozumienia zbrojeniowego z USA. " Właśnie teraz należy działać, aby zmusić Rosję do pokoju"
