Iran i Republika Środkowoafrykańska zalegają z płatnościami na rzecz budżetu operacyjnego ONZ i stracą prawo do głosowania w 193-osobowym Zgromadzeniu Ogólnym — zapowiedział szef ONZ w liście rozesłanym do członków tej organizacji.
W liście do przewodniczącego Zgromadzenia Ogólnego Volkana Bozkira sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres poinformował, że trzy inne kraje afrykańskie — Komory, Wyspy Świętego Tomasza i Książęca oraz Somalia — również mają zaległości wobec budżetu. Zwrócił jednak uwagę, że Zgromadzenie przyjęło rezolucję mówiącą, że kraje te nadal mogą głosować na obecnej sesji kończącej się we wrześniu.
Członkowie, którzy nie płacą składek tracą prawo głosu
Karta Narodów Zjednoczonych stanowi, że członkowie, których zaległości są równe lub przekraczają wysokość składek za poprzednie pełne dwa lata, tracą prawo głosu. Jednocześnie Zgromadzenie Ogólne ma prawo decydowania, „że brak zapłaty wynika z warunków niezależnych od członka”, i w takim przypadku kraj może nadal głosować.
Guterres poinformował w swym liście, że minimalne płatności potrzebne do przywrócenia praw głosu to dla Iranu 16,2 mln dolarów, 29,3 tys. dolarów dla Republiki Środkowoafrykańskiej. Komory muszą zapłacić ponad 871 tys. dolarów, Wyspy Świętego Tomasza i Książęca 829 tys. USD, a Somalia 1,4 mln USD.
NIezdoloność do opłacenia składek miałaby wynikać z sankcji
Irański minister spraw zagranicznych Mohamad Dżawad Zarif w czwartek zareagował, winiąc za zadłużenie sankcje nałożone przez administrację byłego prezydenta USA Donalda Trumpa za programy nuklearne i balistyczne Iranu, a także szerokie poparcie Teheranu dla grup terrorystycznych na całym Bliskim Wschodzie.
- Ta decyzja jest zasadniczo błędna i całkowicie nie do przyjęcia, gdyż niezdolność Iranu do wywiązania się ze swoich zobowiązań finansowych wobec ONZ jest bezpośrednią konsekwencją sankcji USA, czyli całkowicie niezależną od jego woli — powiedział irański minister.