Kobieta z najniższego szczebla indyjskiego systemu kastowego zmarła we wtorek tygodnie po tym, jak władze powiedziały, że została zgwałcona przez grupę mężczyzn. Wywołało to protesty w New Delhi, a setki demonstrantów zgromadziło się w szpitalu, gdzie leżało jej ciało.
Zgodnie z danymi rządowymi z 2018 roku, opublikowanymi w tym roku, średnio co 15 minut dochodzi do gwałtu na kobiecie w Indiach.
- Przestępcy otwarcie popełniają tego typu przestępstwa - napisała na Twitterze Priyanka Gandhi Vadra, liderka opozycyjnej partii Kongresowej.
What happened in #Hathras is inhumane and goes beyond cruelty. Hope the culprits of this heinous crime will be brought to justice. #JusticeForManishaValmiki
— Virat Kohli (@imVkohli) September 29, 2020
19-letnia ofiara należąca do społeczności Dalitów, została zaatakowana i zgwałcona 14 września na polu w pobliżu jej domu w dzielnicy Hathras, 100 km (62 mile) od Delhi.
Policja w związku z tą zbrodnią aresztowała czterech mężczyzn.
W poniedziałek kobieta została przywieziona ze szpitala w stanie Uttar Pradesh do szpitala Safdarjung w New Delhi, gdzie zmarła podczas leczenia, poinformowały władze.
Sadly nothing has changed in India from Nirbhaya to Manisha!
— mayuri saikia (@mayuris45425174) September 29, 2020
Tongue cut off, Neck and Spinal cord broken.
She couldn't survive the brutal rape and passed away. #7Baje7Minute #JusticeForManisha #JusticeForManishaValmiki pic.twitter.com/IJWIOoMvst
We wtorek na terenie szpitala zebrały się setki protestujących, którzy na krótko zablokowali ruch na głównej arterii komunikacyjnej.
Dalitom znajdującym się na samym dole hierarchii kastowej Indii, odmawia się na mocy prawa równej ochrony.
Aktywiści z Bhim Army, partii broniącej praw Dalitów, skandowali hasła w pobliżu szpitalnej kostnicy, gdzie trzymano ciało kobiety. Kilkadziesiąt oddziałów paramilitarnych zostało rozmieszczonych w pobliżu po zapadnięciu zmroku.
Dowódca armii Bhim Chandra Shekhar Aazad poprosił Dalitów w całym kraju, aby wyszli na ulice i zażądał powieszenia sprawców.
"Nie możemy już tego dłużej znosić, chcemy sprawiedliwości"- napisał na Twitterze.
Władze okręgowe w Hathras powiedziały, że sprawa zostanie przekazana do przyspieszonego sądu.
Uttar Pradesh, rządzony przez partię Bharatiya Janata premiera Narendry Modi, jest najmniej bezpiecznym państwem dla kobiet w kraju.
W grudniu zeszłego roku 23-letnia Dalitka zmarła po tym, jak została podpalona przez bandę mężczyzn, gdy udała się do sądu w Uttar Pradesh, by wnieść oskarżenie o gwałt.