Około 1300 migrantów zebrało się w greckim mieście Idomeni, by zorganizować pokojowy protest przeciwko władzom Macedonii, które nie chcą wpuszczać przybyszów spoza obszarów ogarniętych wojną, jak Syria, Afganistan i Irak.
Większość protestujących to Marokańczycy, ale również imigranci z Algierii, Tunezji, Libii, Iranu, Pakistanu, Bangladeszu i Konga. Agencja Associated Press informuje, że domagając się wpuszczenia na teren Macedonii imigranci skandowali hasła 'Wolność!', 'Nie jesteśmy terrorystami' i 'Nie wrócimy'. Część z nich rozpoczęła strajk głodowy.
#Migrants at #Idomeni, #Greece angry at being stopped from entering #Macedonia; Syrians, Iraqis, Afghans let through pic.twitter.com/fxKCZZCdm3
— Dan McLaughlin (@DanMcL99) November 21, 2015
Na miejsce przybyła grecka policja jednak protest – jak informuje AP – przebiegał w sposób pokojowy. Wczesnym popołudniem większość demonstrantów wycofała się spod granicy i nieco dalej rozbiła namioty. Jednak według AP część imigrantów wciąż pozostaje na granicy, blokując międzynarodową linię kolejową na granicy Grecji i Macedonii.
Στην Ειδομένη ο αναπληρωτής υπουργός Μεταναστευτικής Πολιτικής Γ. Μουζάλας https://t.co/c3uolwmbtF pic.twitter.com/zDRfkT6iSj
— ΕΡΤ Α.Ε. (@ErtSocial) November 21, 2015
Wiceszef greckiego MSW, który przyjechał do Idomeni oświadczył, że wszystkim imigrantom, którym odmówiono wjazdu do Macedonii, oferuje bezpłatną podróż autobusem z powrotem do Aten. Premier Grecji Alexsis Cipras zapowiedział, że będzie w tej sprawie rozmawiał ze swoimi ministrami. Z kolei szef Rady Europejskiej ma wieczorem spotkać się w Belgradzie z premierem Serbii Aleksandarem Vućićem.
CZYTAJ TAKŻE:
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie