Huragan Florence jest już u wybrzeży amerykańskiego stanu Karolina Północna - podaje amerykańskie Narodowe Centrum Huraganów (NHC).
Według NHC wiatr wiejący z prędkością 150 kilometrów na godzinę dotarł do miejscowości Wrightsville Beach. Amerykanie od kilku dni obserwują huragan nadciągający do nich od wschodu. Ewakuowano ponad milion mieszkańców.
Ameryka w oku cyklonu. Huragan Florence dotarł do wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Jest znacznie słabszy niż kilka dni temu, ale nadal bardzo groźny. Huragan wyrządził już pierwsze szkody.
Meteorolodzy ostrzegają nie tylko przed niszczycielskim wiatrem, ale również przed znaczącymi opadami deszczu. Może padać nieprzerwanie nawet przez kilka dni.
Florence uderzył w rejonie stutysięcznego miasta Wilmington w Karolinie Północnej. Teraz powoli przesuwa się wzdłuż wybrzeża w kierunku turystycznej miejscowości Myrtle Beach. Prędkość towarzyszącego mu wiatru wynosi 140 km/h, co oznacza, że jest huraganem pierwszej kategorii - znacznie słabszym niż jeszcze kilka dni temu. Żywioł spowodował pierwsze zniszczenia.