Prokuratura postawiła zarzuty 15-latkowi, który według świadków wepchnął pod nadjeżdżający tramwaj 39-letniego Polaka. Do zdarzenia doszło w poniedziałek w Hadze. Mężczyzna zginął na miejscu.
Do tragedii doszło w poniedziałek wieczorem na Rijswijkse Landingslaan w dzielnicy Ypenburg. Jak informuje policja, naoczni świadkowie twierdzą, że ofiara została wepchnięta pod nadjeżdżający tramwaj.
Funkcjonariusze zatrzymali 18-latka i dwóch 15-latków, którzy dobrowolnie zgłosili się na posterunek w związku ze sprawą.
W piątek policja w Hadze poinformowała, że postawiła zarzut zabójstwa jednemu z nich, 15-latkowi, który mieszka w Hadze. Pozostali zatrzymani zostali zwolnieni do domów.
Nastolatek stanął w piątek przed sędzią śledczym, który ma zdecydować o ewentualnym osadzeniu go w areszcie.