Hipokryzja francuskiego rządu. Szef wywiadu wojskowego straci stanowisko
Można więc powiedzieć, że chociaż Moskwa coraz bardziej pręży muskuły, zmniejsza swój potencjał demograficzny i ekonomiczny. Utrzymała jedynie potencjał militarny. To wyjątkowo niebezpieczna sytuacja dla sąsiadów i dla całego świata. Musimy być czujni, bo działania militarne Moskwy nierzadko są wyprzedzane przez różnego typu akcje sabotażowe w różnych państwach, w tym destabilizację polityczną.
Eric Vidaud, czyli szef francuskiego wywiadu wojskowego wkrótce straci stanowisko. Powodem brak przewidzenia ataku Rosji na Ukrainę. W kontekście zeszłorocznej wypowiedzi Tomasza Sakiewicza ciężko uwierzyć, że proces dedukcyjny był aż tak trudny i niemożliwy.
W 2021 roku na portalu "salon24" opublikowany został felieton autorstwa redaktora naczelnego "Gazety Polskiej". W jego treści możemy przeczytać, że: Moskwa, najwyraźniej chce konfliktu. Słowa te okazały się niestety prorocze.
Czytaj: Rosyjscy żołnierze przewiezieni do centrum leczenia napromieniowania
Sukces polegający na podboju fragmentów ziem Ukrainy jest tylko pyrrusowym zwycięstwem, bo włości Moskwy zmniejszyły się w Europie do czasów sprzed pierwszego rozbioru Rzeczypospolitej, a same relację z krajami unii zerwane.
Hipokryzji w kontekście straty stanowiska przez francuskiego szefa wywiadu, Eric'a Vidaud'a należy doszukiwać się ponadto w działaniach francuskich i niemieckich władz. - Prezydent Francji i kanclerz Niemiec włączyli się w uspokajanie nastrojów w taki sposób, że Władimir Putin wręcz został zachęcony do dalszej eskalacji – wypunktował Tomasz Sakiewicz.