Ukraińska armia zapowiedziała organizację narodowego obronnego hakatonu, czyli maratonu hakerskiego. Jak tłumaczy, koordynacja sił jest niezbędna, bo w atakach na ukraińską infrastrukturę krytyczną rosyjscy hakerzy korzystają ze wsparcia Chin, Iranu i Korei Północnej.
Głównym celem przedsięwzięcia będą: koordynacja wysiłków sektora IT na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa kraju w cyberprzestrzeni, ustalenie prawno-organizacyjnych ram działalności w tej sferze, a także wypracowanie rozwiązań w zakresie walki cybernetycznej.
– Cyberataki są dzisiaj pełnoprawnym elementem wojny Rosji przeciwko Ukrainie, o czym świadczy korelacja operacji w cyberprzestrzeni z tymi na froncie - wyjaśnił wiceminister obrony Ukrainy Ołeh Hajduk. – Dlatego organizacja hakatonu posłuży wsparciu działań ukraińskich sił zbrojnych prowadzonych w świecie rzeczywistym.
Od 24 lutego, czyli początku inwazji na Ukrainę, rosyjskie podmioty prowadziły ataki na ukraińskie sieci komputerowe, a Rosja przygotowuje możliwości cyberataków na Unię Europejską i NATO – oświadczyło w połowie lipca Kanadyjskie Centrum Bezpieczeństwa.
„Zakres i dotkliwość cyberoperacji związanych z rosyjską inwazją na Ukrainę były niemal na pewno lepiej przygotowane i o większym zasięgu, niż podawano w jawnych źródłach. Oceniamy, że cyberoperacje (...) miały na celu utrudnienie działania, przerwanie aktywności, zniszczenie lub zdyskredytowanie ukraińskiego rządu, wojska, gospodarki, zdobycie wpływu na infrastrukturę krytyczną i ograniczenie społeczeństwu Ukrainy dostępu do informacji” - podsumowała kanadyjska instytucja.