Przejdź do treści
22:30 Książka „Wczoraj byłaś zła na zielono” Elizy Kąckiej zdobyła tegoroczną Nagrodę Literacką „Nike” - ogłoszono w niedzielny wieczór. Esej to literacki zapis doświadczeń autorki z okresu ciąży i wychowania dorosłej już córki w spektrum autyzmu.
20:50 Podczas nocnego ataku na Ukrainę nad obwodem lwowskim, najbardziej dotkniętym w wyniku rosyjskiego uderzenia, przelatywały co najmniej trzy chińskie satelity rozpoznawcze
20:15 Hiszpania: Dziesięć osób zostało zatrzymanych, a 19 policjantów rannych w wyniku sobotnich starć między funkcjonariuszami a propalestyńskimi demonstrantami w Barcelonie
19:10 Specjalna francuska krajowa prokuratura antyterrorystyczna poinformowała w niedzielę, że wszczęła dochodzenie w sprawie śmierci Antoniego Lallicana, francuskiego fotoreportera, który w piątek zginął w Donbasie we wschodniej Ukrainie w ataku drona
18:15 Izrael nasilił w niedzielę ataki na miasto Gazę. W uderzeniach zginęło co najmniej pięć osób. W poniedziałek w Egipcie rozpoczną się negocjacje dotyczące szczegółów przyjętego zarówno prprzez Izrael, jak i Hamas planu pokojowego
17:38 Śnieżyca uwięziła niemal tysiąc turystów na wschodnim zboczu Mount Everestu. Do akcji ratunkowej zaangażowano setki mieszkańców okolicznych wiosek. Pomagają w usuwaniu śniegu blokującego dostęp do obszaru położonego na wysokości prawie 5 tys. metrów
Republika Kasprowy, Giewont i Rysy - takie nazwy wybraliście Państwo dla naszych kamer w studiu Republiki
Wydarzenie Protest "Dość Współpracy z Rosją". Poniedziałek 6.10, godz. 16.00. Ministerstwo Spraw Zagranicznych, przy Al. Jana Szucha 23 w Warszawie
Wydarzenie Otwarte spotkanie z Robertem Bąkiewiczem w Jaworze. 8 października, godz. 18.00. Restauracja Kameleon, przy ul. Kuzienniczej 4 w Jaworze
Wydarzenie 10 października o godz. 16:30 odbędzie się spotkanie z Przemysławem Czarnkiem i Danielem Obajtkiem. Miejsce: Centrum Caritas, Rudnik nad Sanem
Wydarzenie 10 października o godz. 19:00 odbędzie się spotkanie z Przemysławem Czarnkiem i Danielem Obajtkiem. Miejsce: Lubelskie Centrum Konferencyjne, Lublin
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!
NBP Zarząd NBP, z inicjatywy Prezesa NBP prof. Adama Glapińskiego, zdecydował o zwiększeniu udziału złota w rezerwach do 30 proc. Obecnie NBP ma ponad 515 ton złota o wartości 200 mld zł (ok. 22 proc. rezerw). Łączne rezerwy dewizowe przekraczają 953 mld zł.

Grzywna pieniężna, a nawet więzienie. W Europie rosną kary za nienoszenie maseczek

Źródło: PAP

Europa zmaga się z drugą falą pandemii koronawirusa. Prawie we wszystkich państwach obowiązkowe jest zasłanianie ust i nosa. Za nieprzestrzeganie tego przepisu grożą wysoki kary. Ich wysokość waha się od równowartości 23 zł na Ukrainie do ponad 6 tysięcy funtów w Anglii. Od braku osłony nosa i ust odstrasza też kara więzienia.

W Hiszpanii, pierwszym europejskim państwie, w którym liczba osób zakażonych koronawirusem przekroczyła milion, noszenie maseczek jest obowiązkowe w zamkniętej i otwartej przestrzeni publicznej. W większości regionów tego kraju za ich niezakładanie można zostać ukaranym mandatem w wysokości do 100 euro. Od sierpnia ukarano w ten sposób kilka tysięcy osób, z czego ponad 2tys. w aglomeracji Madrytu.

Francja, Anglia, Szkocja

Za brak maseczki we Francji, w której trzeba ją nosić na terenie całego kraju w zamkniętej przestrzeni publicznej, a w wielu miejscach, np. w Paryżu, Nicei czy Lyonie również na ulicach, grozi kara 135 euro. W przypadku recydywy może ona wzrosnąć do 1500, a nawet 3750 euro i sześciu miesięcy więzienia, jeżeli ktoś będzie notorycznie łamać ten nakaz.
W całej Wielkiej Brytanii noszenie maseczek jest obowiązkowe w środkach transportu publicznego i sklepach. Zakrywanie nosa i ust jest również wymagane w innych miejscach publicznych, takich jak banki, muzea, biblioteki i świątynie, ale tutaj przepisy nieznacznie różnią się między regionami. Za nieprzestrzeganie tych reguł można być ukaranym mandatem w wysokości 200 funtów w Anglii i 60 w Szkocji, Walii i Irlandii Północnej. Jeżeli ktoś po raz kolejny złamie te przepisy zapłaci dwukrotność poprzedniego mandatu, aż do maksymalnie 6400 funtów.
Kary grożą też za nieprzestrzeganie innych ograniczeń związanych z epidemią. Za uczestniczenie w spotkaniach większych niż sześcioosobowe można zostać ukaranym 200-funtowym mandatem. W regionach, w których obowiązuje wyższy stopień zagrożenia kara w wysokości 100 funtów może zostać nałożona za spotykanie się w zamkniętych przestrzeniach, takich jak prywatne domy czy restauracje, z osobami, które nie należą do naszego gospodarstwa domowego. Do 10 tys. funtów zapłacą zaś organizatorzy zgromadzeń liczniejszych niż 30-osobowe. Do 22 września w Anglii wydano 18 646 mandatów za łamanie przepisów sanitarnych, z czego ponad połowa nie została zapłacona, a sprawy przekazano sądom.
W Irlandii, w której od środy obowiązuje niemal całkowity lockdown, a maseczki trzeba zakładać w środkach transportu zbiorowego, sklepach i punktach usługowych, za niestosowanie się do obostrzeń epidemicznych wprowadzone zostaną nowe kary. Za brak maseczki będzie trzeba zapłacić do 500 euro, za organizowanie lub uczestnictwo w domowych imprezach trzeba się będzie liczyć z karą do 1000 euro i/lub miesiącem pozbawienia wolności.
Praktycznie wszędzie trzeba też nosić maseczkę we Włoszech. Wyjątek stanowią sytuacje, gdy ma się całkowitą pewność, że jest się w pełni odizolowanym od innych osób, np. w lasach czy na pustej plaży. Za zlekceważenie tego obowiązku grozi mandat w wysokości od 400 do 1000 euro. Nakaz noszenia maseczek jest rygorystycznie egzekwowany, a funkcjonariusze sił porządkowych codziennie wystawiają setki mandatów w całym kraju.

Wysokie kary

Między 120 a 350 euro kary za nieprzestrzeganie obowiązku noszenia maseczek grozi w Portugalii. Usta i nos trzeba tam zakrywać w zamkniętych przestrzeniach publicznych, a także w otwartej przestrzeni, gdy nie można zachować półtorametrowej odległości od innych osób. Za łamanie tego przepisu policja ukarała ponad pół tysiąca Portugalczyków.
W Niemczech maseczkę trzeba zakładać w sklepach i środkach komunikacji publicznej, a niemal w całym państwie za nieprzestrzeganie tego nakazu grozi co najmniej 50 euro kary. Wiele krajów związkowych i miast wprowadziło jednak ostrzejsze regulacje. I tak na przykład w Berlinie, w którym maseczkę trzeba również nosić na głównych ulicach handlowych miasta, za jej brak w autobusach i pociągach grozi mandat w wysokości do 500 euro. Dodatkowo do 5 tys. euro zapłacą restauratorzy, którzy naruszają przepisy nie zbierając od swoich gości danych kontaktowych. Kara może również spotkać klientów podających nieprawidłowe informacje.


W Bawarii standardowa stawka mandatu za nienoszenie maseczki w środkach transportu zbiorowego wynosi 250 euro. Tyle samo grozi za podawanie fałszywych danych w restauracjach. Za brak maseczki w miejscach publicznych w Hamburgu zapłacimy 80 euro, za podanie nieprawidłowych danych w barze czy restauracji - 150 euro.
W Czechach usta i nos trzeba zakrywać w zamkniętej przestrzeni publicznej, a także na świeżym powietrzu, gdy nie można zachować odległości od innych osób. Zlekceważenie tego nakazu może się skończyć nałożeniem mandatu w wysokości do 10 tys. koron czeskich, czyli ponad 1,6 tys. zł. Przestrzegania przepisu pilnuje policja i straż miejska, ale zazwyczaj kończy się na upomnieniu. W Pradze podczas ostatniej soboty przeprowadzono ponad 11 tys. kontroli i stwierdzono 369 wykroczeń, wystawiono 96 mandatów. Media szacują, że ok. 20 proc. Czechów nie przestrzega tego nakazu. Za naruszenia innych przepisów związanych z epidemią, np. otwarcie restauracji mimo zakazu ich działalności, grożą wielokrotnie wyższe kary sięgające równowartości pół mln zł.
Również na Słowacji noszenie maseczek jest obowiązkowe praktycznie w każdej sytuacji, gdy przebywamy w przestrzeni publicznej. Za jej brak policja może nałożyć mandat w wysokości do 1000 euro. Media informują jednak, że od początku epidemii do połowy października wystawiono dwa tysiące mandatów za to wykroczenie.

Rosja i Ukraina

W Rosji decyzje o ograniczeniach związanych z epidemią podejmują poszczególne regiony. W Moskwie, w której jest najwięcej zakażeń, od 12 maja w pojazdach komunikacji miejskiej, a także w sklepach, aptekach, szpitalach i innych miejscach publicznych, wymagane jest noszenie maseczek oraz rękawiczek ochronnych. Za łamanie tych zasad trzeba zapłacić od 4 do 5 tys. rubli (ok. 200-250 zł). Kary nakładane są również na instytucje, które nie egzekwują przestrzegania przepisów przez swoich klientów, np. na kina czy teatry. W Moskwie przez ostatnie pięć miesięcy za brak środków ochronnych w komunikacji publicznej ukarano prawie 100 tys. osób wystawiając mandaty na ponad 479 mln rubli (ponad 24 mln zł).
Na Ukrainie maseczki trzeba nosić w budynkach użyteczności publicznej oraz w środkach transportu. Za niestosowanie się do tego obowiązku można zapłacić od 170 do 255 hrywien kary (ok. 23-35 zł). Wysokość mandatu zmniejszono latem, wcześniej mogła wynosić nawet 17 tys. hrywien (2,3 tys. zł), obecnie władze chcą znów podwyższyć tę karę.
Na Litwie maseczki trzeba zakładać, przebywając w zamkniętych przestrzeniach publicznych. Za łamanie tego nakazu grozi od 500 do 1500 euro kary. Jak wyjaśniła PAP litewska policja, w praktyce za pierwsze naruszenie tego przepisu udzielane jest upomnienie, za następne trzeba zapłacić połowę wymierzonej sumy, a dopiero przy kolejnych przypadkach - pełny wymiar kary. - Naszym zadaniem jest przywoływanie do porządku, a nie karanie - podkreśla policja tłumacząc, że mandaty wystawia się rzadko, gdy ktoś z premedytacją łamie prawo.


W Danii od 22 sierpnia noszenie maseczek jest obowiązkowe w środkach transportu publicznego, a także na przystankach i dworcach. Dodatkowo usta i nos trzeba również zakrywać w restauracjach i barach, gdy nie siedzi się przy swoim stoliku. W kilku innych przypadkach używanie maseczek jest zalecane. Za brak maseczki w pojazdach komunikacji zbiorowej ukarano dotychczas 16 osób mandatami w wysokości 2,5 tys. koron duńskich (ok. 1,5 tys. zł).
Władze Finlandii zalecają stosowanie maseczek w pojazdach transportu publicznego, a także, w zależności od sytuacji epidemicznej w regionie, w innych miejscach, takich jak sklepy, urzędy, szkoły czy kościoły.
W Szwecji nie ma obowiązku ani zalecenie używania maseczek. Według głównego epidemiologa kraju Andersa Tegnella noszenie maseczki "może dawać poczucie fałszywego bezpieczeństwa", dlatego lepiej przestrzegać innych rekomendacji - zachowywać bezpieczną odległość i unikać tłoku. W kraju toczy się jednak debata na ten temat, a wielu ekspertów apeluje o zasłanianie twarzy w miejscach, w których trudno o uniknięcie bliskich kontaktów.

PAP

Wiadomości

Joan Collins na ślubie syna

Joan Collins błyszczy na weselu w Austrii

Politycy oburzeni nową inwestycją w Kielcach: zatrudnijcie sprzątacza, bo jak wam tam ptak narobi…

Jedzenie na krakowskim jarmarku tylko dla elity? Ruskie 55 zł, zapiekanka 50 zł, woda 10 zł

Ostry wpis internauty. Padło słowo „Targowica”

Daniel Martyniuk ogłosił rozstanie z żoną Faustyną

Bocheński: to co się obecnie dzieje w sądach, to kolejny etap wojny hybrydowej Żurka

Hiszpania: 10 aresztowanych i 19 rannych policjantów po sobotnich marszach w Barcelonie

Francja: Prokuratura wszczęła dochodzenie ws. śmierci francuskiego fotoreportera na Ukrainie

Zapadł wyrok w sprawie Diddy’ego! Raper trafi za kratki na ponad 4 lata

Zembaczyński chwali się inwestycją z Polskiego Ładu. Wcześniej ostro krytykował ten program PiS-u

Prokurator do kolegów: jak zachować się, kiedy trafimy na skład wyłoniony niezgodnie z ustawą

​Trwa akcja ratunkowa na Mount Everest. Śnieżyca uwięziła tysiąc osób na zboczu góry

Blisko przełomu w rozmowach na linii Ukraina - Rosja?

Barbara Nowacka nie będzie zadowolona z najnowszego werdyktu Polaków

Ideologia klimatyczna zabija przemysł Europy

Najnowsze

Joan Collins na ślubie syna

Joan Collins błyszczy na weselu w Austrii

Daniel Martyniuk ogłosił rozstanie z żoną Faustyną

Bocheński: to co się obecnie dzieje w sądach, to kolejny etap wojny hybrydowej Żurka

Hiszpania: 10 aresztowanych i 19 rannych policjantów po sobotnich marszach w Barcelonie

Francja: Prokuratura wszczęła dochodzenie ws. śmierci francuskiego fotoreportera na Ukrainie

Politycy oburzeni nową inwestycją w Kielcach: zatrudnijcie sprzątacza, bo jak wam tam ptak narobi…

Jedzenie na krakowskim jarmarku tylko dla elity? Ruskie 55 zł, zapiekanka 50 zł, woda 10 zł

Ostry wpis internauty. Padło słowo „Targowica”