Gruzja chce podpisać nie później niż w czerwcu porozumienie stowarzyszeniowe z Unią Europejską, oznajmiła minister spraw zagranicznych Gruzji Maja Pandżikidze podczas wizyty w Berlinie.
- Zapewniłam niemieckiego ministra spraw zagranicznych, że Gruzja będzie gotowa najpóźniej w czerwcu podpisać umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską - powiedziała Pandżikidze na wspólnej konferencji prasowej ze swoim niemieckim odpowiednikiem Frankiem-Walterem Steinmeierem.
Porozumienie Gruzja-UE zostało parafowane w listopadzie na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, podobnie jak umowa Mołdawia-UE, ale zostało przyćmione przez woltę Ukrainy, której ówczesne władze pod naciskiem Rosji wycofały się z podpisania umowy stowarzyszeniowej. Po zmianie władzy w Kijowie Ukraina podpisała polityczną część umowy stowarzyszeniowej, a część gospodarczą ma podpisać po majowych wyborach prezydenckich.
Minister Steinmeier podkreślił, że kryzys na Ukrainie, "jeden z najpoważniejszych, jakie przeżywamy w Europie", w żaden sposób nie powinien wywrzeć negatywnego wpływu na podpisanie umowy między UE i Gruzją. - Rozmowy są w toku i pracujemy zgodnie z harmonogramem - powiedział.
Pandżikidze poinformowała również, że za 10 dni Steinmeier odwiedzi Gruzję. Szef niemieckiej dyplomacji i jego francuski odpowiednik Laurent Fabius planowali wspólną wizytę w Gruzji i Mołdawii na początku marca, ale wyjazd został odwołany ze względu na ukraiński kryzys.