Wielu Amerykanów zaplanowało na Nowy Rok podróże, w Hollywood tłumy witały 2022 na Alei Gwiazd.
Okazuje się, że powrót do domu po świątecznej przerwie od pracy oraz feriach zimowych, okazuje się bardzo utrudniony.
Wczoraj w USA odwołano prawie dwa tysiące lotów, przyczyną jest Omicron.
Piloci oraz stewardesy są na kwarantannie, a podróżujący spędzają wiele godzin na lotniskach.
W USA sytuacja ekonomiczna, pomimo spustoszenia czynionego przez COVID jest zadowalająca.
Widać to na ulicach wielkich amerykańskich metropolii. W Nowy Rok witali tutaj tłumy turystów i lokalnych mieszkańców. Ludzie podróżują, robią zakupy i mają nadzieję, że 2022 będzie lepszy niż miniony rok.
Los Angeles obok Nowego Jorku i Las Vegas jest jednym z najbardziej popularnych miejsc do uroczystego świętowania Nowego Roku.
Większość imprez noworocznych była za oceanem odwołana, lub odbyła się w przestrzeni wirtualnej. Z powodu pandemii i nowej fali zakażeń spowodowanych wariantem Omicron odwołano większość balów Sylwestrowych. Jednak nie powstrzymało to ludzi od brania udziału w paradach i Noworocznych rozrywkach. Pokazy fajerwerków były możliwe do obejrzenia w internecie bądź telewizji.
Nawet podczas kultowej uroczystości opadania kryształowej kuli na Time Square w Nowym Jorku wzięło udział tylko 10 tysięcy osób. W Los Angeles, podobnie jak na Wschodnim Wybrzeżu, pokaz sztucznych ogni organizowany przez władze miasta, odbył się bez publiczności. Uroczystości transmitowane były w internecie.
W Stanach Zjednoczonych tradycją są noworoczne parady.
Bez zakłóceń przebiegła poranna parada Rose Bowl, która jest w Los Angeles tradycją. Ludzie czekają całą noc, aby 1 stycznia, o poranku obejrzeć słynną na całym zachodnim wybrzeżu paradę, której początki sięgają 1890 roku. Przez ponad sto lat, 1 stycznia w mieście Pasadena, jednej z najstarszych dzielnic metropolii Los Angeles, przetaczała się kawalkada specjalnie na ten dzień zbudowanych artystycznych konstrukcji, prezentujących instytucje naukowe, prywatne firmy oraz urzędy.