Z ostatniego raportu Media Research Center wynika, że Soros wsparł finansowo około 100 amerykańskich i międzynarodowych instytucji proaborcyjnych niebotyczną kwotą prawie ćwierć miliarda dolarów (dokładnie: 246 684 217 USD) - czytamy na portalu www.swiato-podglad.pl.
Pieniądze otrzymały grupy, które zadeklarowały poparcie dla tzw. Dnia Bez Kobiet, czyli licznych manifestacji, które miały miejsce 8 marca w ponad 50 krajach na całym świecie, w tym w Polsce. Dzień 8 marca coraz częściej kojarzony jest ze strajkami kobiet, które chcą wykrzyczeć swoje roszczenia równości, prawa do aborcji i wyboru antykoncepcji oraz zaprzestania wobec nich przemocy.
Jak donosi Media Research Center dzięki pieniądzom Sorosa wsparcie uzyskał również zorganizowany w Waszyngtonie styczniowy Marsz Kobiet, wymierzony przeciwko prezydentowi Donaldowi Trumpowi. Uczestniczki Marszu manifestowały pod Białym Domem, przeciwko prezydenturze Trumpa, gdyż nowy prezydent wg nich zagraża różnorodności, równości i prawom kobiet.
George Soros działał przy tym jak zwykle – nie wsparł bezpośrednio ani Marszu, ani Dnia Bez Kobiet, lecz wykorzystał swoją gigantyczną sieć instytucji i NGO-sów. Ten mechanizm zresztą wspaniale obnażył Andreas von Retyi w swej książce „George Soros. Najniebezpieczniejszy człowiek świata.”