Francuska policja przeszukała dziś w Paryżu główną siedzibę Frontu Narodowego, partii kandydatki na prezydenta kraju, Marine Le Pen. Akcja policji ma związek z domniemanym niewłaściwym wykorzystaniem funduszy Unii Europejskiej na wypłaty dla parlamentarnych asystentów.
- Na pierwszy rzut oka wygląda to jak operacja medialna, która ma na celu zakłócić przebieg kampanii prezydenckiej – skomentował w oficjalnym świadczeniu całą akcję Front Narodowy. Sprawa ma związek z podejrzeniami, jakoby w latach 2011-2012 Marine Le Pen jako szefowa FN wypłacała wynagrodzenia asystentom parlamentarnym z funduszy unijnych, co niezgodne jest z prawem Unii Europejskiej.
Marine Le Pen jest liderką sondaży przed wyborami na prezydenta Francji. Jednak najwyższe poparcie wśród wszystkich kandydatów może nie przełożyć się na jej zwycięstwo w wyścigu o fotel prezydencki. Opierając się na sondażach, w drugiej turze Le Pen przegrać może z obydwoma najmocniejszymi kontrkandydatami – Francois'em Fillonem oraz Emmanuelem Macronem.