Fatima – tu nawróciła się córka Mahometa – Maryja wybrała to miasteczko nieprzypadkowo. Dziś gdy islam ponownie zalewa Europę Maryja błaga o nawrócenie.
Następnie ziemie te podbili, najeźdźcy z północy: Sabaudowie (416-584) i Wizygoci (584-712). W VIII w. zaczyna się następna okupacja, która trwać będzie ponad trzy wieki. Tym razem najeźdźcy przyszli z południa – w 711 r. wojska arabskie pod dowództwem Tarika przekroczyły cieśninę Gibraltaru i dały początek konkwiście półwyspu przez muzułmanów. Na terenach obecnej Portugalii i południowej Hiszpanii powstaje bogaty kalifat, który tętnił handlem i intensywnym życiem artystycznym. W XI w. kalifat zaczął podupadać i rozpoczęła się rekonkwista, która doprowadzi do wygnania Arabów z Europy. W XII w. północna część Portugalii przeszła już w ręce władców chrześcijańskich, natomiast na południe od rzeki Tag znajduje się jeszcze kalifat arabski.
Rankiem 24 czerwca 1158 r. grupa kawalerzystów arabskich, którzy towarzyszyli damom dworu, opuściła zamek Alcacer do Sal i udała się w kierunku rzeki Sado. Niespodziewanie orszak został otoczony przez rycerzy chrześcijańskich pod dowództwem Goncalo Herminquesa zwanego Pożeraczem Saracenów. Dochodzi do krótkiej walki, w czasie które ginie większość Arabów; pozostali przy życiu rycerze wraz z damami zostają doprowadzeni do miasta Santarem, gdzie rezyduje Alfonso Henriques – pierwszy król monarchii portugalskiej. Król chce wynagrodzić dzielnego rycerza i pyta, jakie ma życzenie. Kawaler prosi o rękę jednej z dam arabskich, szlachetnie urodzonej Fatimy, córki Vali z Alcacer.
Alfonso obiecuje spełnić prośbę swego wasala pod warunkiem, że Fatima wyrazi zgodę na małżeństwo i przejdzie na chrześcijaństwo. Szlachcianka, będąc pod urokiem pięknego rycerza, przystaje na propozycję króla, przyjmuje chrzest i zmienia swe imię na Oureana.
Jako prezent ślubny Goncalo otrzymuje miasteczko Adegas. W hołdzie żonie zmienia jego nazwę na Oureana (dzisiejsze Ourem). Niestety, piękna Arabka umiera w kwiecie wieku i Goncalo szuka zapomnienia w klasztorze św. Bernarda w Alcobaca, 30 kilometrów na zachód od Oureana.
Kilka lat później przeor klasztoru przenosi zwłoki żony Goncalo do małego kościoła, który kazał wznieść niedaleko Oureana, dedykując go Madonnie. Od tego momentu miejsce to zwane będzie Fatima.
Opatrzność chciała, by miasto Maryi nosiło imię córki Mahometa. Przez następnych osiem wieków kroniki nic nie mówią o wiosce Fatima. Jest także zbyt mała, by znaleźć ją na mapach geograficznych. Wioska żyje spokojnym rytmem wyznaczanym porami roku i związanymi z nimi pracami na roli. Na początku XX w. wioska wraz z przysiółkami miała około dwóch tysięcy mieszkańców. Zajmowali się oni pasterstwem, uprawą roli oraz tkactwem, które było domeną kobiet.
W Fatimie, chociaż oddalona była jedynie 130 km od Lizbony, słabym echem odbijały się wydarzenia, które wstrząsały krajem: wielki kryzys ekonomiczny, udział Portugalii w I wojnie światowej, walki w łonie Parlamentu, gwałtowna polityka antykościelna rządu. Już w 1911 r. premier Alfonso Costa wprowadził w życie ustawę o rozdziale państwa od Kościoła, dzięki której władze chciały „zlikwidować” religię katolicką w ciągu dwóch generacji. Rząd prowadził politykę represyjną wobec kleru, prasa podjudzała lud przeciwko Kościołowi, a uczniowie szkół zmuszani byli do demonstracji z transparentami o antykościelnych treściach typu: „Ani Bóg, ani religia!”. Brak środków przekazu powodował, że małe wioski w centrum kraju żyły w „błogosławionej” izolacji, samowystarczalne gdy chodziło o potrzeby prostych ludzi.
Rok 1917 był punktem zwrotnym w dziejach Fatimy – nieznana wioska zagubiona wśród wzgórz Estremadury stała się sceną jednego z najważniejszych wydarzeń religijnych XX w. – objawień Matki Bożej.