W niedzielę na włoską wyspę Lampedusa przybyło ponad 1400 migrantów. Lokalne władze informują, że oznacza to znaczne nasilenie fali migracyjnej z wybrzeży Afryki.
Przed południem do Lampedusy zbliżył się kuter rybacki, na którym było 398 migrantów różnej narodowości, wśród nich 24 kobiety i sześcioro dzieci. Jednostka uległa awarii w odległości trzech mil morskich od brzegów wyspy. Migrantów zabrały z pokładu motorówki kapitanatu portu i Gwardii Finansowej.
Wcześniej na wyspę przypłynęły dwie duże łodzie. Na pokładzie pierwszej było 325 migrantów, na drugiej znajdowało się około 100 osób, a wśród nich noworodek.
Zawinęły także mniejsze łodzie pełne ludzi.
Na ostatniej, 14. łodzi, która dotarła na wyspę od świtu, było 89 migrantów.
O zwołanie pilnej narady przedstawicieli rządu Mario Draghiego w związku z nasileniem napływu migrantów zaapelował lider współrządzącej Włochami Ligi Matteo Salvini, zwolennik zaostrzonej polityki migracyjnej.
Włoskie media informują, że jest wstępne porozumienie w tej sprawie, zawarte przez Salviniego, byłego szefa MSW, z jego następczynią Lucianą Lamorgese.