Rosja szantażuje Europę gazem. Jednak wciąż jest wielu polityków, którzy winnych szukają nie w Putnie, ale na przykład na Ukrainie czy w Polsce. Czy to efekt kasy, która szła z Moskwy na konta różnych partii politycznych? - Finansowanie zagranicznych partii politycznych przez Rosję to ogromny problem. Może to potencjalnie mieć wpływ na zmianę wyników wyborów w krajach Europy – przyznała szefowa Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola.
Niedawno opublikowano w mediach słowa amerykańskiego urzędnika, który stwierdził, że od 2014 roku Rosja potajemnie przelała ponad 300 mln dolarów na zagraniczne partie polityczne i kandydatów, starając się wpłynąć na wybory w ponad dwóch tuzinach krajów. Zaznaczył jednocześnie, że rzeczywista kwota jest prawdopodobnie większa.
- To jest ogromny problem, dlatego tak ważne jest odniesienie do finansowania partii politycznych w (pracach) PE. Będziemy mogli zbadać źródła finansowania, to, czy są automatycznie powiązane lub nie z szerokimi kampaniami dezinformacji i propagandy – powiedziała szefowa Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola. - Zagrożeniem jest potencjalny wpływ takiego finansowania na zmianę wyników wyborów. To największe zagrożenie dla naszej demokratycznej stabilności w Europie – wskazała szefowa PE.
Welcome home @ZelenskaUA.
— Roberta Metsola (@EP_President) September 14, 2022
You represent the courage, strength & defiance of the men & women fighting to protect your country & our shared values. Against all odds.
Thank you for showing the world that might is not right.
You inspire us all.#SlavaUkraini 🇪🇺🇺🇦 pic.twitter.com/m58oQqcrAP