Jak poinformował wczoraj wieczorem przewodniczący eurogrupy Jeroen Dijsselbloem, po spotkaniu przedstawicieli strefy euro podjęto decyzję o ponownym odrzuceniu próśb greckiego premiera o przedłużenie programu pomocowego. Dzisiaj międzynarodowa agencja ratingowa Moody\'s obniżyła wiarygodność kredytową Grecji do poziomu Caa3, czyli do tzw. poziomu śmieciowego.
"Sytuacja politycznie nie zmieniał się. Nie ma więc podstaw do zmiany naszej decyzji. Tak więc niestety, program wygasł wczoraj w nocy" - oświadczył Dijsselbloem po wczorajszej wieczornej konferencji ministrów finansów strefy euro. Jest to odpowiedź eurogrupy na prośby premiera Ciprasa o tymczasowe przedłużenie programu pomocowego, przynajmniej do czasu przeprowadzenia referendum 5 lipca.
Grecja negocjuje
Wczoraj media informowały, że Aleksis Cipras jest gotowy zaakceptować wszystkie warunki wysunięte podczas negocjacji przez wierzycieli, ale stawia jednak pewne warunki. Szczegóły tych negocjacji zawarte zostały właśnie w liście jaki skierował polityk do do szefów Komisji Europejskiej, MFW i Europejskiego Banku Centralnego. Cipras poza prośbą o przedłużenie zakończonego programu pomocowego, poruszył też temat trzeciego programu, oszacowanego na kwotę 29,1 mld euro.
Wśród zmian zaproponowanych przez greckiego premiera zmian znalazło się m.in. wprowadzenie ulg podatkowych dla greckich wysp tak, aby były zwolnione z konieczności płacenia 30-proc. podatku VAT.
Po wczorajszym ogłoszeniu decyzji eurogrupy, premier Cipras ponownie wezwał Greków do głosowania na "nie" w niedzielnym referendum, co oznacza sprzeciwienie się warunkom zaproponowanym przez wierzycieli. Jak tłumaczył, "w poniedziałek,grecki rząd wróci do stołu negocjacyjnego po referendum, z lepszymi propozycjami dla Greków".
Dzisiaj międzynarodowa agencja ratingowa Moody's obniżyła wiarygodność kredytową Grecji do poziomu Caa3, czyli do tzw. poziomu śmieciowego, ostrzegając jednocześnie greckie władze, że drastycznie obniża to możliwość zdobycia wsparcia finansowego ze strony wierzycieli. Uzyskanie kolejnej transzy pomocy będzie więc dla rządu w Atenach bardzo trudne bez względu na wyniki niedzielnego referendum.