Prezydent Liberii Ellen Johnson Sirleaf ogłosiła w środę wieczorem stan wyjątkowy w kraju z powodu wciąż rozszerzającej się epidemii zakażeń wirusem Ebola. Stan wyjątkowy będzie trwać 90 dni i obowiązuje od 6 sierpnia.
Prezydent oświadczyła, że skala epidemii zagraża bezpieczeństwu państwa, co wymaga zastosowania nadzwyczajnych środków "aby zapewnić jego przetrwanie a także umożliwić ochronę życia obywateli". Sirleaf uprzedziła w przemówieniu telewizyjnym, że obecna sytuacja może zmusić władze do zawieszenia niektórych praw obywatelskich.
Prezydent zwróciła też uwagę, że "ignorancja i nędza, a także zakorzenione praktyki religijne i kulturowe, wciąż przyczyniają się do rozszerzania się epidemii".
Dotychczas śmiercionośny wirus zabił w Liberii 282 osoby a w całej Afryce Zachodniej ponad 930.
Zdaniem obserwatorów epidemia Eboli w Liberii rozszerza się i nie wykazuje oznak słabnięcia, ponieważ wiele osób decyduje się na trzymanie bliskich chorych w domu, zamiast przekazywać ich do specjalnych ośrodków izolacyjnych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Światowa Organizacja Zdrowia: Jeśli wirus Ebola będzie się rozprzestrzeniać, grozi to katastrofą