Dzień Bohaterów Niebiańskiej Sotni
W centrum Kijowa trwają obchody Dnia Bohaterów Niebiańskiej Sotni – ludzi, którzy zginęli przed rokiem w akcji protestu przeciw polityce ówczesnych władz. Święto obchodzone jest po raz pierwszy. Główne uroczystości odbędą się wieczorem.
Agencja Interfax-Ukraina donosi, że na ulicy Instytuckiej, gdzie zabito kilkudziesięciu ludzi, grekokatoliccy duchowni z obwodu lwowskiego odprawili nabożeństwo żałobne. Uczestniczyło w nim ok. 150 osób z tego obwodu.
Na Majdanie Niepodległości sześciu księży odprawiło nabożeństwo w intencji poległych aktywistów Majdanu i uczestników operacji przeciw rosyjskim terrorystom na wschodzie kraj. Na Majdanie zebrało się kilkaset osób.
Kwiaty i znicze dla poległych
Wzdłuż ulicy Instytuckiej ludzie składali kwiaty w miejscach, gdzie zginęli aktywiści, zapalali znicze, niektórzy przynosili dziecięce rysunki.
Na ulicach Instytuckiej i Hruszewskiego, gdzie padły pierwsze ofiary śmiertelne protestów trwających od listopada 2013 roku, a także na Majdanie Niepodległości ustawiono urządzenia świetlne i projektory zakryte czerwoną powłoką; po godzinie 18 (godz. 17 w Polsce) zostaną zapalone "promienie godności" ku czci bohaterów Niebiańskiej Sotni - informuje Interfax-Ukraina.
Wieczór pamięci w Kijowie
Główne uroczystości zaplanowano na wieczór. Rozpocznie je bicie w dzwony w świątyniach Kijowa. O godz. 17.50 czasu polskiego planowane jest wystąpienie na Majdanie prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki.
Święto Bohaterów Niebiańskiej Sotni ustanowił dekretem prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. Obchodzone jest w pierwszą rocznicę najtragiczniejszego etapu zamieszek między demonstrantami a milicją w ubiegłym roku w Kijowie. 20 lutego 2014 roku zginęło w stolicy Ukrainy ok. 80 osób, a 22 lutego doszło do zmiany władzy w Kijowie. Ogólna liczba zabitych w protestach minionej zimy na Majdanie Niepodległości wyniosła ponad 100 osób.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Rok po zwycięstwie Majdanu. "Zdobyliśmy to, o co walczyliśmy"
Na Ukrainie wciąż giną ludzie. Biały Dom wyraża "głębokie zatroskanie"