Nie żyją dwaj żołnierze Gwardii Narodowej postrzeleni nieopodal Białego Domu. Zatrzymano podejrzanego [AKTUALIZACJA]
Dwóch żołnierzy Gwardii Narodowej zostało postrzelonych pod stacją metra nieopodal Białego Domu w Waszyngtonie. Policja podała, że zatrzymała podejrzanego i zabezpieczyła miejsce zbrodni. Prezydent USA poinformował, że żołnierze są w stanie krytycznym i że sprawca również został postrzelony. Później jednak podano, że obaj żołnierze nie żyją.
Jest zatrzymany
„Miejsce zbrodni zostało zabezpieczone. Podejrzany został zatrzymany” - podała stołeczna policja we wpisie na platformie X. Według niej do zdarzenia doszło przy stacji Farragut North, nieopodal Białego Domu.
Donalda Trump, który od wtorku przebywa na Florydzie, odniósł się do tragedii.
„Zwierzę, które postrzeliło dwóch żołnierzy Gwardii Narodowej - obaj ciężko ranni i obecnie przebywający w dwóch różnych szpitalach - również jest ciężko ranne, ale niezależnie od tego zapłaci bardzo wysoką cenę” - napisał Trump na platformie społecznościowej Truth Social przed informacją, że obaj żołnierze zmarli.
„Niech Bóg błogosławi naszą Wielką Gwardię Narodową i całe nasze wojsko oraz organy ścigania. To naprawdę Wielcy Ludzie. Ja, jako Prezydent Stanów Zjednoczonych, i wszyscy związani z Urzędem Prezydenta, jestem z wami!” - dodał.
Według telewizji Fox News, w związku ze zbrodnią zamknięto pobliski gmach ministerstwa finansów. Wcześniej podobne środki zastosowano w Białym Domu. Na lotnisku Ronalda Reagana pod Waszyngtonem wstrzymano natomiast odloty ze względów bezpieczeństwa
Źródło: Republika, X.com, Fox News, AP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X