Dramat w Seulu. Wojsko broni prezydenta przed policją
Według najnowszych doniesień, Biuro ds. Dochodzeń w Sprawach Korupcji na Wysokim Szczeblu (Gongsucheo) podjęło próbę wykonania nakazu aresztowania prezydenta Yoon Suk-yeola. Od rana dochodzi do starć pomiędzy funkcjonariuszami Biura a prezydencką Służbą Ochrony w Pałacu Prezydenckim.
05:43 - Wojsko uniemożliwia aresztowanie zawieszonego prezydenta
Jednostka południowokoreańskiej armii uniemożliwia śledczym aresztowanie zawieszonego w wykonywaniu obowiązków prezydenta kraju Jun Suk Jeola - podała w piątek rano czasu miejscowego południowokoreańska agencja prasowa Yonhap.
Funkcjonariusze Biura Ścigania Korupcji wśród Wysoko Postawionych Urzędników weszli do rezydencji prezydenta, ale zostali "zablokowani przez jednostkę wojskową" – informuje Yonhap.
Nakaz aresztowania wydał we wtorek sąd w Seulu w związku z wprowadzeniem przez prezydenta na początku grudnia stanu wojennego.
Jun kilkakrotnie odmówił stawienia się na przesłuchanie i uniemożliwiał przeszukanie jego biura, utrudniając śledztwo mające ustalić, czy wprowadzenie przezeń stanu wojennego było rebelią.
"Wykonanie nakazu aresztowania jest nielegalne i nieważne" – stwierdził prawnik Juna, ogłaszając podjęcie nowych działań prawnych mających na celu zablokowanie tej egzekucji.
To pierwszy raz, kiedy w Korei Południowej wydano nakaz aresztowania urzędującego prezydenta.
Źródło: Republika/PAP
04:57 - pat w pałacu prezydenckim
Około godziny 8:00 rano czasu lokalnego, śledczy Gongsucheo w asyście policji, podjęli próbę wkroczenia na teren rezydencji prezydenta. Początkowo natrafili na opór służb ochrony.
W odpowiedzi na to, około godziny 9:05 wzmocniono siły śledczych, wysyłając do Pałacu Prezydenckiego dodatkowe 30 funkcjonariuszy Gongsucheo i 120 policjantów. Około 80 z nich zdołało wejść na teren obiektu.
Po przebiciu się przez pierwsze dwie linie obrony, około godziny 9:50 śledczy zbliżyli się do samego budynku Pałacu. Tutaj jednak napotkali bezpośredni opór Służby Ochrony Prezydenta, której zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa głowie państwa.
Około godziny 10:10, śledczy przedstawili szefowi prezydenckiej ochrony, Park Jong-junowi, nakaz aresztowania i zażądali współpracy. Park Jong-jun odmówił jednak wpuszczenia śledczych, powołując się na przepisy dotyczące ochrony oraz strefy bezpieczeństwa prezydenta.
Obecnie sytuacja w Pałacu Prezydenckim nadal jest napięta. Funkcjonariusze Biura ds. Dochodzeń w Sprawach Korupcji na Wysokim Szczeblu wielokrotnie apelowali do szefa Służby Ochrony, i wciąż ponawiają apele, o umożliwienie wykonania nakazu aresztowania. Trwają negocjacje.
Źródło: Republika
Przypomnienie tła - zanim stało się "dzś"...
Jun Suk Jeol został 14 grudnia zawieszony z powodu wprowadzenia stanu wojennego 3 grudnia, zniesionego po kilku godzinach. Południowokoreański Trybunał Konstytucyjny w trakcie procesu zdecyduje, czy zatwierdzić jego odwołanie, czy też przywrócić go na stanowisko głowy państwa w ciągu 180 dni od przyjęcia przez ustawodawców wniosku o impeachment.
64-letni Jun jest objęty dochodzeniem w sprawie buntu politycznego, którego miał się dopuścić. Przestępstwo to jest zagrożone karą śmierci.
Po zawieszeniu Juna obowiązki prezydenta sprawował Han Duk Su, który jednak został przed tygodniem odwołany przez Zgromadzenie Narodowe Korei Południowej. Obowiązki głowy państwa przejął minister finansów Czoi Sang Mok.
Źródło: Republika/PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X