– W naszych czasach wiele osób powołuje się na książkę Samuela Huntingtona „Zderzenie Cywilizacji”, ale tak naprawdę z tej książki pamięta tylko tytuł. Książka sama jest programem politycznym przygotowanym dla Stanów Zjednoczonych w latach 70-tych – rozpoczął dzisiejszy „Geopolityczny Tygiel” dr Jerzy Targalski.
– Ten program jest sprzedawany w otoczce konfliktu cywilizacji. Są elementy, które Huntington przewidział i one są aktualne do dzisiaj. Przede wszystkim przewidział konflikt zbrojny z Chinami i muzułmanami. Natomiast generalnie uważał, że następuje powszechne na skale światową odrodzenie religijne. Jak dobrze wiemy – tego nie ma, radykalizm islamski trudno nazwać odrodzeniem. Jeśli chodzi o cywilizację łacińską, to nie dość, że nie ma żadnego odrodzenia, to jest wręcz zapaść. Huntington miał rację w tym, że cywilizacje są odmienne, te odmienności są stałe, nie mogą się mieszać, nie może z kilku cywilizacji powstać jedna. Charakter cywilizacji nadaje religia, bo religia to zasady naszego życia, to wartości, które wyznajemy. My nie uważamy, że jest jakaś kategoria kobiet, które należy gwałcić, jak sądzą muzułmanie o kobietach, które muzułmankami nie są. Religia jest sercem cywilizacji, jeśli religię się zniszczy, to cywilizacja upada. O cywilizacji, jako o pojęciu odrębnym, dla poszczególnych regionów świata, jak o tym mówił, to miał rację – powiedział dr Targalski.
"Proponował uznać Rosję za państwo, które będzie pilnowało porządku"
Jak zwrócił uwagę gospodarz Geopolitycznego Tygla o cywilizacjach pisał wcześniej polski profesor. – Można się odwoływać do prof. Konecznego, który też pisał o cywilizacjach, on zwracał uwagę, że cywilizacja łacińska jest wyjątkowa, a to z powodu prawa własności i w ogóle prawa. Pojęcie własność prywatna i prawo nie istnieje poza cywilizacją łacińską, to władca decyduje. Tylko w cywilizacji łacińskiej jest prawo, które jest niezależne od władcy i któremu władca musi się również podporządkować. Huntington wyróżniał siedem cywilizacji, przy czym oprócz cywilizacji zachodniej miała to być słabsza od niej cywilizacja południowoamerykańska, ewentualnie, poza tą 7-mką cywilizacja afrykańska, która się podporządkuje. Była więc cywilizacja japońska i hinduska. Huntington uważał że te dwie cywilizacje należy przyciągnąć. Kolejna to cywilizacja prawosławna, czyli nazwijmy ją rosyjska, ją też należy przyciągnąć. Za przeciwników uważał cywilizację chińską i muzułmańską. Uważał że między Chinami a cywilizacją zachodnią i prawosławną istnieje naturalny stan wojny. Dlaczego tak? – wyjaśnia poglądy Huntingtona dr Targalski.
– Główną tezą Huntingtona był sojusz z Rosją. Cała książka, która mówiła o przyszłej wojnie, była poświęcona temu, żeby zneutralizować relacje, albo zawrzeć sojusz z Rosją przeciwko Chinom. Tutaj mamy nie tylko porozumienie NATO – Rosja, ale też podział stref wpływu. Proponował uznać Rosję za państwo, które będzie pilnowało porządku w sferze cywilizacji prawosławnej. Co ciekawe do cywilizacji prawosławnej nie zaliczał prawosławnych Greków, bo byli członkami NATO. Cała jego teoria była instrumentalna i służyła uzasadnieniu polityki. W związku z tym gdzie według niego miała przebiegać granica? Do NATO miały być przyjęte państwa Bałtyckie, państwa Wyszehradu, Słowenia i Chorwacja. A zatem Białoruś, Ukraina, Rumunia, Bułgaria, Serbia miały pozostać sferą dominacji Rosyjskiej. Czy to jest aktualne? To nie jest aktualne, bo nie ma opozycji między cywilizacją chińska i prawosławną. Jaki charakter ma konflikt amerykańsko-chiński? Cywilizacja jest ważna, pokazuje różnice, ale tak naprawdę chodzi o dominację i interesy gospodarcze – zakończył Jerzy Targalski.