W wyniku eksplozji w Doniecku ranny został minister skarbu separatystycznej tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. Pod samochodem, którym podróżował najprawdopodobniej eksplodował zdalnie sterowany ładunek. Rannych zostało też osiem innych osób.
Do wybuchów doszło w Doniecku na prospekcie Miru. Uszkodzony został samochód ministra rządu separatystów Aleksandra Timofiejewa. Media separatystów podają sprzeczne informacje, co do stanu jego zdrowia- według niektórych jest krytyczny, inne podają, że Timofiejew jest przytomny i jego życie nie jest zagrożone.
Jak poinformował jeden z przywódców separatystów Paweł Gubariew, pod samochodem Timofiejewa wybuchła zdalnie sterowana mina MON-90.
To nie pierwszy zamach na terenie Donbasu wymierzony w separatystów. W zeszłym roku w wyniku wybuchu zginął m.in. Arsen Pawłow pseudonim "Motorola". Ładunek wybuchowy eksplodował też w samochodzie Igora Płotnickiego - szefa tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej.