Nie żyje Doku Umarow, przywódca islamskich radykałów na Północnym Kaukazie - poinformowała związana z islamistami strona internetowa kavkazcenter.com. Wiadomość powtarzają liczne media. Rosjanie twierdzą, że nie mają dowodów śmierci Umarowa.
Dowództwo Emiratu Kaukaskiego (EK) oficjalnie informuje o śmierci emira Doku Abu Osmana (czyli Doku Umarowa) - pisze portal Kavkazcenter.
Zamieszcza życiorys Doku Umarowa, który muzułmańskie imię Doku Abu Osman przyjął w 2007 roku. Agencja nie informuje, kiedy Umarow został zabity. Cytowane przez portal dowództwo Emiratu Kaukaskiego nazywa go męczennikiem, który "oddał 20 lat życia dżihadowi".
Pogłoski o śmierci emira kaukaskiej rebelii Doku Umarowa pojawiały się wielokrotnie w ostatnich latach. Dotychczas nigdy nie zostały potwierdzone. Umarow, który przyznał się do zorganizowania wszystkich największych zamachów w Rosji w ostatnich latach, m.in. na moskiewskie metro w 2010 roku czy na lotnisko Domodiedowo pod Moskwą w 2011 roku, latem ubiegłego roku zaapelował do swych zwolenników, by uniemożliwili przeprowadzenie igrzysk w Soczi.
Rosyjskie władze, które uważają Doku Umarowa za wroga numer jeden, oświadczyły we wtorek, że w chwili obecnej nie dysponują informacją o jego śmierci.
W styczniu premier Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że dopóki służby specjalne nie przedstawiły dowodów śmierci terrorysty, należy go uważać za żyjącego.
Emirat Kaukaski powstał w 2007 roku i skupia różne ugrupowania dżihadystyczne, które dążą do utworzenia niezależnego państwa na muzułmańskim Północnym Kaukazie, z prawem opartym na szariacie. Oprócz Czeczenii ruch ten obejmuje także sąsiednie muzułmańskie republiki: Dagestan, Inguszetię i Kabardo-Bałkarię