Kanadyjski raport wskazał na to, że dochód gwarantowany stworzył prawie 600 tys. miejsc pracy w ciągu 5 lat.
Dokument został przygotowany przez kanadyjski instytut Canadian Centre for Economic Analysis.
Opisano dwa modele płatności. Pierwszy zakładał 2000 CAD miesięcznie dla jednej osoby i 2900 CAD miesięcznie dla wspólnie zamieszkujących partnerów. Od każdego zarobionego dolara beneficjent miałby potrącane 50 centów świadczenia.
System opracował konserwatywny senator Hugh Segal.
Podobne rozwiązanie było testowane w Ontario w 2018 roku do czasu likwidacji pilotażu przez obecny rząd prowincji.
W tym modelu koszty roczne wyniosłyby 122 mld CAD, częściowo pokrywałyby je wpływy 80 mld CAD dzięki rosnącej gospodarce.
Drugi model płatności, propozycja organizacji promującej dochód gwarantowany UBI Works, zakłada 500 CAD dla każdego dorosłego Kanadyjczyka oraz drugą część świadczenia wynoszącą 1500 CAD dla każdej dorosłej osoby lub 2000 CAD dla partnerów, pomniejszane o 50 centów za każdego zarobionego dolara.
Koszty tej wersji wyniosłyby 235 mld CAD rocznie, kompensowane częściowo wyższymi o 109 mld CAD dochodami budżetu.
Przeciwnicy dochodu gwarantowanego cytowani w komentarzach do raportu CANCEA twierdzą, że zniechęca on do pracy. Jednak opublikowany w marcu raport uniwersytetów McMaster i Ryerson na podstawie wyników 17 miesięcy pilotażu dochodu gwarantowanego w Ontario, wykazał, że jest przeciwnie. Dla prawie 80 proc. uczestników świadczenie stało się pomocą w znalezieniu lepiej płatnej i stabilniejszej pracy.
Interpretacja naukowców jest taka, że otrzymywanie stałego dochodu gwarantowanego zwiększyło wiarę we własne możliwości.
Program gwarantowanego dochodu był testowany w Kanadzie w latach 1974-1979 w prowincji Manitoba.