U osób bardziej sumiennych, ekstrawertycznych i skłonnych do pozytywnych emocji rzadziej diagnozowana jest demencja. Jednak nie chodzi o to, że ich mózgi są odporniejsze na chorobowe zmiany, ale wymienione cechy osobowości pomagają takim osobom się dostosować do nowych wyzwań.
Naukowcy z amerykańskiego Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis i Northwestern University odkryli związek między osobowością i prawdopodobieństwem zdiagnozowania u danej osoby demencji. Przypomnieli przy tym, że już poszukiwano takich korelacji, ale dotychczasowe badania często były niewielkie i dotyczyły specyficznych grup. „Postanowiliśmy wykorzystać nową technologię, aby dokonać syntezy tych badań i sprawdzić siłę oraz spójność znajdowanych powiązań” – mówi prof. Emorie Beck, autorka pracy opublikowanej w piśmie „Alzheimer’s & Dementia: The Journal of the Alzheimer's Association” (https://alz-journals.onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1002/alz.13523). Naukowcy przeanalizowali dane pochodzące z ośmiu badań - obejmujących ponad 44 tys. osób, z których ponad 1,7 tys. zachorowało na demencję.
Uwagę poświęcili pięciu podstawowym cechom osobowości – sumienności, ekstrawertyzmowi, otwartości na doświadczenia, neurotyczności i ugodowości. Uwzględnili także subiektywnie odczuwane samopoczucie (pozytywny lub negatywny afekt i satysfakcję z życia). Odnieśli te informacje nie tylko do diagnoz, ale także do klinicznych objawów demencji i zmian w mózgach dostrzeżonych w czasie autopsji. Jak się okazało, tzw. negatywne cechy (neurotyzm, negatywny afekt) oraz niski poziom pozytywnych cech (sumienność, ekstrawersja, pozytywny afekt) wiązały się z wyższym ryzykiem zdiagnozowania demencji. Dodatkowo, silnie rozwinięte cechy, takie jak otwartość na doświadczenia, ugodowość i satysfakcja z życia, chroniły przed diagnozą (w mniejszej części badań).
Zwykło się uważać, że cechy osobowości mogą wpływać na ryzyko demencji poprzez skłonność do pewnych zachowań – np. osoba sumienna będzie się lepiej odżywiała i w ogóle bardziej dbała o zdrowie. Jednak badacze nie znaleźli związku między osobowością i faktycznymi chorobowymi zmianami w mózgu obserwowanymi po śmierci, w trakcie autopsji. Niektóre osoby miały jednocześnie poważne zmiany w mózgu, ale z testami sprawdzającymi ich intelekt radziły sobie dobrze. „To nas najbardziej zaskoczyło. Jeśli osobowość wpływa na wyniki testów kognitywnych, ale nie na patologię mózgu, co to może oznaczać?” – pyta prof. Beck.
Według jednego z wyjaśnień, niektóre cech osobowości mogą uodparniać na skutki związanych z demencją zmian. Takie osoby, nawet nieświadomie, mogą znajdować sposoby, aby radzić sobie ze swoimi deficytami. Badacze praktycznie nie wykryli przy tym wpływu płci, wieku ani wykształcenia. Autorzy odkrycia planują dalsze badania ze szczególnym uwzględnieniem osób, które wykazują niewielkie zmiany w zdolnościach poznawczych, pomimo wyraźnych patologii w mózgu.