Wyspy Kanaryjskie mogą stać się kolejną przyczyną kłopotów m.in. Stanów Zjednoczonych.
Naukowcy zarejestrowali coraz więcej trzęsień ziemi, co może wiązać się z erupcją wulkanu Cumbre Vieja. Wulkan ten może spowodować potężne tsunami, co zdarzał się już w przeszłości, ostatnio osiem tysięcy lat temu. Wedle specjalistów miało ono olbrzymią skalę, co spowodowało wielkie, podmorskie osuwisko. Fale, które wtedy powstały mogły mieć nawet do dwudziestu metrów. Katastrofa, która wtedy miała miejsce miała zdewastować wybrzeża Islandii, Grenlandii, Norwegii, Wysp Owczych i Wielkiej Brytanii.
Najnowszy rój trzęsień ziemi miał miejsce w sobotę, 7 października 2017 r. Hiszpańscy naukowcy planują powiększyć ilość automatycznych stacji sejsmicznych, które zajmują się pobieraniem danych. Wulkanolodzy oceniają ostatnie trzęsienia za coś nietypowego, bo procesy, które miały miejsce nie występują zbyt często w obrębi e Cumbre Vieja. Być może oznaczają one przepływ magmy, który może skończyć się erupcją.