Podczas głosowania nad projektem rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ potępiającej referendum na Krymie Chiny wstrzymały się od głosu. Jako powód Pekin podał "sprzeciw wobec wszelkiej konfrontacji" i chęć "uniknięcia eskalacji napięcia".
Projekt rezolucji nie został przyjęty, gdyż Rosja, zgodnie z oczekiwaniami, go zawetowała.
Jednak inni członkowie Rady liczyli, że Chiny opowiedzą się za projektem zaproponowanej przez USA rezolucji. Przedstawiciel Pekinu wstrzymał się od głosu.
- Chiny nie zgadzają się na ten gest konfrontacji. Z głosowania nad projektem rewolucji wynikłaby tylko konfrontacja i dalsze zaostrzenie sytuacji, co nie leży w interesie Ukraińców i wspólnoty międzynarodowej - wyjaśnił rzecznik MSZ Qin Gang w oświadczeniu podanym przez agencję Xinhua.
- Chiny apelują do wszystkich stron o spokój, aby uniknąć eskalacji napięcia - powiedział Qin Gang. Dodał, że Pekin "zajmuje stanowisko obiektywne i rzetelne w kwestii Ukrainy".
Rzecznik MSZ przypomniał, że Chiny "respektują suwerenność i integralność terytorialną wszystkich państw". Dodał jednocześnie, że Pekin "bierze pod uwagę historię i złożone realia sytuacji na Ukrainie".