Mieszkaniec Rzymu, który w 2019 roku uległ wypadkowi samochodowemu, a następie wybudził się ze śpiączki, pamiętał tylko to, co wydarzyło się 39 lat temu. Gdy się obudził, był przekonany, że jest rok 1980, a on ma 24 lata. Mężczyzna nie pamięta swojej rodziny i nie mógł przyjąć do wiadomości swojego wieku.
Dziennik "Il Messaggero", który opisał historię mężczyzny i utraty przez niego pamięci prawie czterech dekad życia, podkreślił, że
dla niego czas zatrzymał się w marcu 1980 roku.
Po wyjściu ze śpiączki zaraz po wypadku 63-letni wówczas Luciano był przekonany, że jest młody i pracuje na rzymskim lotnisku Fiumicino, gdzie był zatrudniony jako młody człowiek w obsłudze naziemnej. Nie przypominał sobie, co działo się przez następnych 39 lat i nie pamiętał żony ani syna.
Nie pamiętał również, że widział kiedykolwiek telefon komórkowy, którym wcześniej się posługiwał, ani tego, jak działa GPS w samochodzie.
"Pamiętam swoje zdumienie, kiedy jadąc samochodem zobaczyłem na ekranie mapę Rzymu, a głos mówił: za sto metrów skręć w prawo"- powiedział mężczyzna rzymskiej gazecie.
Jak przyznał, przeżył szok, kiedy wstał ze szpitalnego łóżka i zobaczył siebie w lustrze z siwymi włosami. Myślał, że jest dwudziestolatkiem. Lekarze wyjaśnili mu, że stracił pamięć większości swojego życia. Zaznaczają zarazem, że to wyjątkowo rozległy przypadek amnezji.
Obecnie, wyjaśnił dziennik, 68-latek pracuje jako konserwator sprzętu w szkole i mówi, że chciałby po raz pierwszy polecieć samolotem. Nie pamięta, że podróżował kiedyś z żoną.
Źródło: PAP