Parlament Europejski domaga się zatrzymania budowy Nord Streamu 2. Apel o zablokowanie gazociągu znalazł się w rezolucji przygotowanej przez największe grupy polityczne, który widziała brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka. Rezolucja ma być głosowana na sesji plenarnej Europarlamentu.
Rezolucja powstała w reakcji na próbę otrucia rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego nowiczokiem. Oprócz apelu o zaprzestanie budowy Nord Streamu 2 jest także wezwanie unijnych krajów do koordynacji działań, wspólnego stanowiska, by Unia mówiła z rosyjskimi władzami jednym głosem.
Stosunki z Rosją pod lupąEuroposłowie domagają się też natychmiastowej, pogłębionej i strategicznej oceny relacji Unii z Rosją. Te relacje, jak napisali deputowani, powinny być uzależnione od przestrzegania demokratycznych standardów i praw człowieka przez władze na Kremlu. Europosłowie zaapelowali do krajów członkowskich o dalsze izolowanie Rosji w międzynarodowych grupach czy organizacjach.
Chcą też zaostrzenia wzorowanych na amerykańskiej ustawie Magnickiego sankcji wobec Rosji, w tym uzgodnienia restrykcji za łamanie praw człowieka.