Ćwiczenia ZAPAD już we wrześniu. Kto tym razem celem Rosji i Białorusi?

„Na kierunku białoruskim formowana jest grupa wojsk z planem rosyjskiego uderzenia na kraje bałtyckie” - mówi dyplomata Roman Bezsmertny. Zbliżające się rosyjsko-białoruskie ćwiczenia wojskowe Zapad powodują, że stawiane są pytania dotyczące kolejnych kroków Moskwy. Telewizja Espresso zebrała wszystkie informacje o tegorocznych manewrach.
Ćwiczenia mają odbyć się w połowie września. Oficjalnie w ćwiczeniach ma wziąć udział ponad 13 000 żołnierzy, jednak estoński wywiad twierdzi, że może to być nawet 100 000 osób.
Tegoroczny Zapad w innej lokalizacji
W maju minister obrony Białorusi Wiktar Chrenin poinformował , że ćwiczenia Zapad-2025 przeniesione będą w głąb kraju. Zapewnił, że ćwiczenia „nie są w nikogo wymierzone” i zaznaczył, że decyzja o zmianie lokalizacji „wskazuje na gotowość Białorusi do dialogu i chęć zmniejszenia napięć w regionie".
Eksperci są sceptyczni co do zapowiedzi Białorusi, a Telewizja Espresso przypomina, że Rosja wcześniej wykorzystywała podobne ćwiczenia jako przykrywkę dla przygotowań do ataku na Ukrainę.
Telewizja powołuje się na słowa szefa niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej Bruno Kahla, który twierdzi, że „istnieją konkretne dowody", że Putin planuje atak na terytorium NATO, ponieważ nie wierzy w przestrzeganie artykułu 5. Traktatu NATO, a jest zainteresowany „przetestowaniem swojej teorii".
Dyplomata: kluczowy dla Rosji będzie kierunek państw bałtyckich
„Na kierunku białoruskim formowana jest grupa wojsk z planem rosyjskiego uderzenia na kraje bałtyckie” – uważa dyplomata Roman Bezsmertny. „To nie będzie uderzenie na Ukrainę. Rosjanie doskonale rozumieją, że uderzenie na Ukrainę teraz nie przyniesie Rosji żadnego efektu. Kierunek bałtycki będzie dla Rosji istotny. I jest niezwykle ważny dla wzmocnienia siły NATO, krajów europejskich i UE” - dodał w rozmowie z ukraińską telewizją.
Ukraińska telewizja powołuje się także na słowa pracownika Sekretariatu ONZ Dmytro Dovgopolyego. Twierdzi on, że możliwym celem Rosji jest przesmyk suwalski. „Spodziewam się tam albo zbrojnych prowokacji, albo jakichś działań dyplomatycznych”. - przyznał urzędnik.
Przesmyk suwalski jest wąskim pasem terytorium między Polską a Litwą, strategicznym dla NATO. Graniczy z Białorusią i rosyjskim obwodem królewieckim.
Źródło: Republika, interia.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Najnowsze

Rzecznik Praw Obywatelskich przyznaje, że nie było prawnych podstaw do zmiany Prokuratora Krajowego

XX Zjazd Klubów „Gazety Polskiej” w Sulejowie – dwie dekady obywatelskiego patriotyzmu

Neymar i Lamine Yamal razem w Brazylii. Spotkanie gwiazd podczas wakacji
