Rosyjski biznesmen Michaił Chodorkowski, który spędził10 lat w rosyjskiej kolonii karnej, wyjechał w dziś ze Szwajcarii do Izraela. Jak poinformował jego rzecznik David Krikler, były magnat naftowy udał się tam z "krótką wizytą prywatną".
Krikler nie wyjaśnił, jakie są powody tej podróży ani jak długo ona potrwa. Jednak izraelski portal informacyjny Calcalist podał, że były szef koncernu Jukos ma zamiar odwiedzić swego "dawnego partnera biznesowego i przyjaciela Leonida Niewzlina".
Był on jednym z zastępców Chodorkowskiego, gdy zarządzał on Jukosem.
„Chodorkowski ma się też spotkać z Władimirem Dubowem i Michaiłem Brudno", również swymi współpracownikami z lat zarządzania Jukosem - poinformował Calcalist.
Trzej biznesmeni nie podzielili losu swego szefa i uniknęli aresztowania - w 2005 roku uciekli Izraela.
Chodorkowski po dziesięciu latach więzienia został 20 grudnia ułaskawiony przez Władimira Putina i wyjechał do Berlina, a następnie do Bazylei. Nie wiadomo, gdzie teraz mieszka.
Według szwajcarskich mediów żona Chodorkowskiego wraz z dwoma synami mieszka niedaleko znanego kurortu Montreux w kantonie Vaud. Rzecznik byłego szefa Jukosu nie potwierdził tych informacji.
Chodorkowski miał kontakty biznesowe w Szwajcarii jeszcze w czasie kierowania koncernem Jukos. Gdy był oskarżany o unikanie płacenia podatków i pranie pieniędzy, rosyjskie władze próbowały przejąć ok. 5 mld dolarów należących do Jukosu i zdeponowanych w Szwajcarii. Szwajcarskie władze odmówiły jednak przekazania tych środków, gdy doszły do wniosku, że oskarżenia pod adresem Chodorkowskiego są motywowane politycznie. Nie jest jasne, ile z tych środków należy bezpośrednio do Chodorkowskiego i czy ma on do nich dostęp.