Przejdź do treści
Chiny. Rysował mapę wioski, z której go porwano. Po 30 latach odnalazł rodzinę
Fot. Canva

Czteroletni Li Jingwei został porwany ze swojej rodzinnej wioski. Po 30 latach odnalazł rodzinę dzięki mediom społecznościowym i mapce, którą rysował z pamięci.

Do porwania doszło w 1988 roku. Li uprowadził znajomy rodziny z wioski w prowincji Junnan na południowym zachodzie Chin. Gazeta chińska „The Paper" pisze, że chłopiec trafił do rodziny w prowincji Henan.

Chłopiec nie pamiętał jak się nazywa, ani skąd pochodzi. Na kartce papieru podczas choroby, odtwarzał mapkę wioski - gdzie rosły drzewa, pasły się krowy, jak przebiegały drogi i gdzie płynęły rzeczki. Pamiętał pola ryżu i stawy w pobliżu swojego domu. Z czasem Li zaczął rysować mapkę codziennie.

A map drawn from memory has helped a man reunite with family decades after his abduction. https://t.co/X2p0k9wuli

— CNN (@CNN) January 3, 2022

Polityka jednego dziecka

Uprowadzenia dzieci w Chinach przez dziesięciolecia były popularne. Polityka „jednego dziecka” w Chinach zezwalała chińskim rodzinom na posiadanie tylko jednego dziecka. Kiedy w rodzinie pojawiało się więcej niż jedno dziecko, Ci którzy się na nie decydowali byli karani wysokimi grzywnami. Kobiety często były też zmuszane do aborcji. Chęć przedłużenia istnienia rodu, zmuszała do zlecenia porwań.

Dzięki mediom społecznościowym, coraz więcej porwanych dzieci odnalazło swoich rodziców.

Li odszukał swoich rodziców dzięki mediom. Umieścił narysowaną przez siebie mapkę -  Minęło tyle lat, nie wiem, czy ktokolwiek z mojej rodziny jeszcze mnie szuka - mówił Li w filmie opublikowanym na chińskiej platformie Douyin. Chciałbym jeszcze zobaczyć moich rodziców - dodał.

W poszukiwaniu rodziców pomogli internauci oraz ministerstwo bezpieczeństwa publicznego, które zaangażowało się w śledztwo. Ustalono, że matka Li mieszka w mieście Zhaotong w Junnanie. Dokonano badań DNA, które potwierdziły, że jest to mama Li.

Doszło do spotkania online mężczyzny z matką. Rozpoznali się od razu. 1 stycznia spotkali się w realu. Ojciec Li już nie żyje.

Li Jingwei was abducted from his village when he was 4-years-old and trafficked across China. After over three decades of being apart, he drew the sketch of his home village from memory and finally traced his mother. #China #Reunion #EmotionalVideo #HeartTouchingVideo #NewsMo pic.twitter.com/5wM0KS6vKz

— IndiaToday (@IndiaToday) January 3, 2022
RMF24

Wiadomości

„Przyjechali tylko dla PR-u”: mieszkańcy Wrocławia oburzeni wizytą von der Leyen i Tuska

Niebywałe: sprawca tragedii na Trasie Łazienkowskiej miał pięć zakazów prowadzenia! Burza w sieci po śmierci ojca rodziny

Gorąco w sieci: internauci krytykują Tuska po akcji ABW

Błaszczak: władza, która dziś Polską rządzi nie sprawdza się! Rozliczymy odpowiedzialnych za zaniedbania ws. powodzi [wideo]

Uderzenie w nielegalny hazard w Gdyni!

Republika: „W Punkt” o godz.20:20

Młodzi ludzie uratowali kościół przed powodzią

Miliony dla Fundacji WOŚP. PZU nie żałuje kasy

Policja zatrzymała pijanego ojca, który opiekował się dzieckiem!

Bagiński: strategia Tuska wobec kataklizmu to strategia picu i rozpaczliwe ratowanie wizerunku

Rada Muzeum Historii Polski staje w obronie dyrektora, którego chce odwołać koalicja 13 grudnia

Most nad rzeką Bóbr na DK94 został otwarty

Polska spadła na 30. miejsce w rankingu FIFA

Kolejna duża inwestycja w zawieszeniu! Tym razem - zakłady petrochemiczne w Gdańsku

Prezydent o koalicji 13 grudnia: Opieszałość kosztuje

Najnowsze

Błaszczak: władza, która dziś Polską rządzi nie sprawdza się! Rozliczymy odpowiedzialnych za zaniedbania ws. powodzi [wideo]

Uderzenie w nielegalny hazard w Gdyni!

Republika: „W Punkt” o godz.20:20

Młodzi ludzie uratowali kościół przed powodzią

Miliony dla Fundacji WOŚP. PZU nie żałuje kasy

„Przyjechali tylko dla PR-u”: mieszkańcy Wrocławia oburzeni wizytą von der Leyen i Tuska

Niebywałe: sprawca tragedii na Trasie Łazienkowskiej miał pięć zakazów prowadzenia! Burza w sieci po śmierci ojca rodziny

Gorąco w sieci: internauci krytykują Tuska po akcji ABW