Największe wywiadownie na świecie nie muszą się zbytnio martwić, jak dotrzeć do obiektów infiltracji. Ludzie dobrowolnie od samego dzieciństwa przekazują totalitarnej władzy dziesiątki, setki, a nawet tysiące informacji na temat swojego życia osobistego, swoich kontaktów, sympatii, preferencji, swoich słabych i mocnych stron. TikTok, który znajduje się pod całkowitą kontrolą chińskich służb specjalnych, zbiera i przetwarza wszystkie dane na temat milionów ludzi. Gdy takie dziecko osiągnie pełnoletniość, komunistyczny aparat będzie dysponował jego pełnym profilem psychologicznym. Taki profil może przydać się jako niezastąpione narzędzie wpływu i dźwignia nacisku, gdy w przyszłości użytkownicy TikToka zaczną robić kariery w polityce czy biznesie.
Chiński wywiad jak odkurzacz gromadzi wszystkie dane, które może wykorzystać, dla uzyskania przewagi w gospodarce, wywarcia wpływu politycznego lub w celu dezinformacji społeczeństw. Wiele mówi o metodach chińskiego wywiadu wykryta ostatnio baza z danymi m.in. o rodzinach, dzieciach polskich polityków, biznesmenów. Chiny dbają też o blokowanie niewygodnych tematów w mediach i na uczelniach. Również szpiegostwo przemysłowe kwitnie w najlepsze, a większość zachodnich firm, które padły jego ofiarą, nawet nie przyznaje się do tego, z obawy przed utratą reputacji. Każda chińska firma musi zgodnie z prawem podjąć współpracę z wywiadem, jeśli zaistnieje taka potrzeba.
Ostatnio FBI ujawniło tego rodzaju przypadek w USA. Amerykanka chińskiego pochodzenia chciała przesłać do Chin innowacyjne wyposażenie armii USA, którym chińskie wojsko jeszcze nie dysponuje – mówi ekspert. Sprawa dotyczyła pontonów z specjalnymi silnikami. A można sobie wyobrazić, jak wiele się dzieje na kluczowych dla Pekinu obszarach, taki jak 5G, gospodarka, nowe technologie.