Centrum rekrutacyjne w obwodzie zaporoskim. Kogo chcą zatrudnić Rosjanie?
W tymczasowo okupowanych dużych osadach południowej części Zaporoża przedstawiciele władz okupacyjnych poszukują współpracowników, którzy utworzą „masówkę” czyli tzw. „spontaniczne działania” na rzecz poparcia referendum. Zdaniem władz okupacyjnych ma się to przyczynić do zmniejszenia stopnia niezadowolenia z wojny.
Werbunek ma umożliwić również stworzenie odpowiedniego obrazu w telewizji dla obywateli Federacji Rosyjskiej. Ukraiński wywiad odnotował już przyjazd do Melitopola rosyjskich specjalistów od PR.
„Ich robocza siedziba została otwarta w zajętych pomieszczeniach sklepu Foxtrot. Ponadto w Berdiańsku działa ośrodek rekrutacyjny dla chętnych do współpracy z władzami okupacyjnymi (współpracownicy). Chętnych jest jednak niewielu, nawet pomimo poważnych zachęt materialnych. W celu stworzenia obrazu dla kremlowskich kanałów telewizyjnych okupanci zmuszeni są sprowadzać aktywistów z terytorium okupowanego Krymu” – relacjonuje ukraiński wywiad wojskowy.
Z terytorium Federacji Rosyjskiej przyjeżdżają tzw. „transporty humanitarne”. Warunkiem otrzymania rekompensaty rzeczowej lub pieniężnej jest udział w tzw. „akcjach wsparcia” reżimu okupacyjnego oraz przekazanie danych paszportowych.
W celu koordynacji działań utworzono specjalny ruch publiczny. Jego zadaniem jest organizowanie odpłatnych „akcji masowych na rzecz referendum”. Z kolei do nadzorowania dystrybucji „humanitarystów” i prowadzenia akcji są wyznaczeni miejscowi mieszkańcy o prorosyjskich poglądach i przedstawiciele partii „Jedna Rosja”.