Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości we współpracy z Europolem i FBI po wielomiesięcznym śledztwie zatrzymało 5 członków zorganizowanej grupy przestępczej, która udostępniała swoje serwery cyberprzestępcom z całego świata. Dwóch zatrzymanych trafiło do aresztu.
Rozbita przez służby grupa przestępcza zajmowała się tzw. bulletproof hostingiem (dosłownie: kuloodporny hosting). To rodzaj hostingu pozwalający użytkownikom udostępniać w internecie treści bez obaw o ich usunięcie. Bardzo często służy to jako tarcza dla cyberprzestępców, którzy dzięki odporności na zgłoszenia nielegalnych działań, w swoich poczynaniach mogą być bezkarni. Tak właśnie było w tym przypadku.
CBZC informuje, że na udostępnianych przez podejrzanych serwerach "Lolekhosted" cyberprzestępcy z całego świata prowadzili m.in. fikcyjne sklepy internetowe, kampanie phishingowe, rozsyłali spam, przeprowadzali cyberataki, czy dystrybuowali szkodliwe oprogramowania. Serwery te służyły też do prowadzenia forów dyskusyjnych o tematykach przestępczych.
Grupa pilnowała też pełnej anonimowości swoich klientów i uczyła ich, jak pozostać niewykrywalnym. Za swoje świadczenia pobierała opłaty w kryptowalutach, co dodatkowo miało utrudnić wykrycie jej nielegalnej działalności.
Sprawą zajęli się krakowscy funkcjonariusze CBZC i Europol we współpracy z Federalnym Biurem Śledczym USA.
"Podczas wielomiesięcznego śledztwa przeanalizowano ogromne ilości zgromadzonych danych, w tym ruchu sieciowego, przepływów finansowych dotyczących portfeli kryptowalutowych, co pozwoliło na wykrycie i namierzenie sprawców, a następnie zatrzymanie 5 osób, w tym osoby kierującej całym procederem" - poinformowało CBZC.
Służby zabezpieczyły setki serwerów, udostępnianych w ramach "bulletproof" hostingu, z wieloma terabajtami danych, a także sprzęt elektroniczny, w tym komputery, telefony komórkowe i dyski danych, oraz kryptowaluty.
CBZC szacuje, że przestępstwa popełniane za pomocą serwerów tej grupy przyniosły straty liczone w milionach dolarów. Liczba pokrzywdzonych osób, a także instytucji publicznych i podmiotów prywatnych, sięga kilkuset tysięcy.
Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Regionalnej w Katowicach. Na jej wniosek sąd aresztował dwóch podejrzanych na trzy miesiące. Trzej pozostali mężczyźni zostali objęci dozorem policyjnym, musieli złożyć poręczenie majątkowe i mają zakaz opuszczania kraju.Postępowanie trwa i obejmuje swoim zasięgiem wiele krajów.